Minister ds. integracji przyłapana na kłamstwie? Wbrew statystykom przekonywała, że gwałtów jest mniej

Minister ds. integracji przyłapana na kłamstwie? Wbrew statystykom przekonywała, że gwałtów jest mniej

Ylva Johansson
Ylva Johansson Źródło: Wikipedia / Frankie Fouganthin, CC BY-SA 4.0
Szwedzka minister ds. integracji Ylva Johansson przekonywała na antenie BBC, że w ostatnich czasach maleje ilość napaści seksualnych w Szwecji. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, co polityk szybko wypomnieli internauci, skłaniając ją do przeprosin.

W rozmowie z prezenterami BBC Johansson mówiła m.in. o problemach związanych z przyjmowaniem przez jej kraj znacznej ilości imigrantów. Jak wskazała, dotyczą one m.in. spraw mieszkaniowych, edukacyjnych, czy integracji. – Nie widzimy powiązania między przestępstwami i imigracją. Przez lata nasz kraj był celem migracji, przyjęliśmy do Szwecji wielu migrantów, a poziom przestępczości spadał w tym samym czasie. Więc nie ma naprawdę powiązania miedzy tymi sprawami – przekonywała minister. Tłumaczyła, że oczywiście, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, wiec także wśród przyjezdnych zdarzają się osoby, które mają problem z prawem.

Minister została także poproszona o skomentowanie słów Nigela Farage'a, który określił Malmo „europejską stolicą gwałtu”. Były lider partii UKIP dowodził, że ma to związek z dużą ilością młodych migrantów płci męskiej, którzy napływają do Szwecji. Ylva Johansson odpowiedziała, że Farage nie wie, co mówi. – Prowadzimy badania, w których pytamy kobiety, czy padły ofiarami gwałtu bądź molestowania i widzimy, że poziom takich przestępstw ustawicznie maleje – przekonywała minister. Zaznaczyła przy tym, że władze nakłaniają kobiety do zgłaszania podejrzanych zachowań wobec nich, ponieważ „każdy gwałt, to o jeden gwałt za dużo”.

Jak było naprawdę?

Na słowa szwedzkiej minister szybko zareagowali internauci, wypominając jej, że rozminęła się z prawdą. Elisabeth Svantesson, rzecznik Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, na Twitterze zaapelowała do Johansson by ta wyjaśniła, w jakim sensie spada ilość przestępstw na tle seksualnym. „Nie potrzebujemy więcej nieprawdziwych newsów” – stwierdziła.

W rozmowie z dziennikiem „Dagens Nyheter” minister przyznała, że popełniła błąd. Jak wyjaśniła, swoją odpowiedź oparła na danych z 2015, które faktycznie wskazywały na spadek ilości gwałtów. – Zrobiłam źle, mówiąc o spadku, a bazując na informacji tylko z jednego roku. Wstępne podsumowanie z roku 2016 wskazuje niestety na wzrost tej tendencji – przyznała polityk.

Portal "The Local" przytacza dane, z których wynika, że w 2016 roku ilość gwałtów wzrosła o 13 proc., przekraczając 6 560 przypadków. Mimo wahań między poszczególnymi latami, w ostatnim dziesięcioleciu widać jednoznaczny trend zwyżkowy liczby przestępstw na tle seksualnym w Szwecji. Z danych Narodowej Rady ds. Przeciwdziałania Przestępczości wynika, że w 2006 roku było to 4 208 przypadków, zaś w 2016 - 6 560, a więc jest to wzrost o niemal 56 proc.

Źródło: BBC / The Local