Donald Tusk podczas konferencji w Brukseli został zapytany o zarzuty polskiego rządu dotyczące tego, że pomimo sprawowania unijnego urzędu, opowiedział się po stronie obecnej politycznej opozycji w Polsce. Byłego premiera zapytano także o wydarzenia i ogólną sytuację wokół jego ponownej kadencji jako przewodniczącego Rady Europejskiej.
Tusk odpowiedział, odnosząc się do tego, że jego kontrkandydatem jak na razie jest jedynie polski europoseł (od kilku dni poza Platformą Obywatelską) Jacek Saryusz-Wolski, że „to nie on jest odpowiedzialny” za to co się obecnie dzieje (miał na myśli „starcia” z rządem – red.). – Znam swoje obowiązki jako przewodniczący Rady Europejskiej. Jestem i pozostanę bezstronny oraz politycznie neutralny w stosunku do wszystkich państw członkowskich (Unii Europejskiej – red.), wszystkich dwudziestu ośmiu państw – mówił Tusk.
Czytaj też:
Tusk kontra Saryusz-Wolski. Grupa Wyszehradzka wbrew Polsce popiera byłego premiera
Szef Rady Europejskiej powiedział również, że podczas swojej kadencji, starał się „zachować bezstronność i neutralność”. – Jestem zdania, że podołałem temu zadaniu, uszanowałem je. Jestem też odpowiedzialny za ochronę europejskich wartości, taka jest moja rola, ale to też moje przekonania – dodał.