Dziennikarze różnych mediów, w tym także „Rzeczpospolitej”, podczas spotkania z Marine Le Pen w Paryżu pytali o szczegóły jej planu przebudowy Unii Europejskiej. Jak zapewniła kandydatka Frontu Narodowego na prezydenta, od razu po zwycięstwie w wyborach zamierza odzyskać dla Francji „cztery suwerenności”: terytorialną, gospodarczą, monetarną i prawną. Potem, jeżeli unijne instytucje przystaną na proponowane przez nią zmiany, Le Pen chce rozpisać referendum, w którym Francuzi zdecydowaliby, czy chcą pozostać w Unii, funkcjonującej już według zaproponowanych przez nią zasad. Jeżeli jednak Bruksela nie zgodzi się na jej rozwiązania, to jak donosi „Rzeczpospolita”, Le Pen zaapeluje o Frexit.
W wywiadzie Le Pen wymieniła też z kim jest gotowa w przyszłości współpracować przy przebudowie Unii Europejskiej. Polityk wskazała premier Węgier Viktora Orbana, brytyjską premier Theresę May i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Szefowa Frontu Narodowego wskazała też dwa punkty, które mogą na początku pomóc jej w kontaktach z polskim rządem. Le Pen krytycznie odnosi się do działań Brukseli w sporze o Trybunał Konstytucyjny, a unijne reakcje na sprawę TK określiła jako „polityczną ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju”. Drugim punktem porozumienia ma być sprzeciw wobec podziału uchodźców między kraje Unii.