Po tym jak poseł Jacek Sasin w imieniu Prawa i Sprawiedliwości zaprezentował pomysł powiększenia Warszawy o 32 gminy. Główne zarzuty pod adresem projektu ustawy dotyczył ogromnych kosztów zmian zarówno dla warszawiaków, jak i mieszkańców okolicznych gmin. PiS-owi zarzucano również błędy w ustawie oraz wiele nieprzemyślanych rozwiązań takich jak m.in. wybór jednej osoby zarządzającej metropolią, gdzie przykładowo 10-tysięczny Halinów miałby takie samo prawo głosu jak 220-tysięczny Mokotów. Ostatecznie zapowiedziano przeprowadzenie konsultacji. Rada Miasta podjęła decyzję o przeprowadzeniu referendum w sprawie powiększenia Warszawy, jednak zostało ono zablokowane przez wojewodę mazowieckiego.
W związku z kontrowersjami wokół ustroju Warszawy, „Puls Biznesu” opisał kilka koncepcji możliwych rozwiązań problemu stolicy. Partia Polska Razem Jarosława Gowina proponuje, aby rady dzielnicy zostały zlikwidowane, a całkowita liczba radnych zmniejszona. W ten sposób większą siłę głosu oddano by mieszkańcom.
Z kolei kilka lokalnych stowarzyszeń postuluje utworzenie tzw. dzielnicy wielkomiejskiej, która miałaby pewne kompetencje, ale część zadań należałoby do kompetencji Warszawy, jako ustawowego związku dzielnic. W ten sposób dzielnice byłyby traktowane jak gminy, a miasto jak powiat. W ten sposób kompetencje radnych zostałyby zwiększone.
Jeszcze inny pomysł ma wiceprezes BBI Development Rafał Szczepański, który zasłynął organizacją akcji Stop Janosikowe. Szczepański proponuje utworzenie w niektórych gminach specjalnych funduszy dzielnicowych, którymi dysponowałby miniter finansów. Środki byłyby rozdawane w ramach konkursu.