Jako pierwszy do informacji o kolejnej dymisji w wojsku dotarł portal altair.com.pl. Dziennikarze tvn24.pl potwierdzili te doniesienia u dwóch posłów, będących członkami Komisji Obrony Narodowej w Sejmie. Z nieoficjalnych ustaleń portalu Wirtualna Polska wynika, że powodem dymisji było lekceważenie generała przez Antoniego Macierewicza oraz utrata przez niego wpływu na obszar działalności wojska, za który odpowiadał.
Od czasu przejęcia władzy przez PiS, odeszli czołowi dowódcy polskiej armii, w tym m.in. szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł, którego zastąpił 31 stycznia gen. Leszek Surawski, czy dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Marek Tomaszycki, którego kadencja dobiegła końca 1 stycznia 2016 roku. Zastąpił go gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.
Sytuacja w armii na koniec stycznia
Wprost.pl zwróciło się do MON o szczegółowe dane na temat odejść z wojska wśród najwyższych rangą oficerów. Jak wynika z odpowiedzi ministerstwa, w okresie od 16 listopada 2015 roku (od wtedy resortem zaczął kierować minister Antoni Macierewicz) o 31 stycznia 2017 roku z zawodowej służby wojskowej odeszło 504 oficerów o wysokich stopniach wojskowych: dokładnie 34 generałów i 47 pułkowników.
MON w odpowiedzi podkreśliło, że styczeń to miesiąc, podczas którego jest najwięcej odejść z wojska: w styczniu 2014 roku odeszło 112 wysokich rangą oficerów, w 2015 – 84, a w 2016 – 120 (MON nie podało danych za rok 2017, choć taką informację powinno już posiadać – red.). Te odejścia na początku roku – jak wskazuje MON – wynikają z wypowiedzeń złożonych w drugiej połowie roku poprzedniego.
Czytaj też:
MON pod ostrzałem ws. odejść z armii. Sprawdziliśmy, jak naprawdę wygląda sytuacja w wojsku
Kto i dlaczego opuszcza armię
Ministerstwo podało też dane na temat przyczyn podstaw zwolnienia ze służby wojskowej. Główną podstawą, która stanowiła 82 proc. z wszystkich z nich (z okresu od 16 listopada 2015 do 31 stycznia 2017 roku) było wypowiedzenie stosunku służbowego przez żołnierza. 8 proc. z odejść było wynikiem decyzji organu wojskowego, czyli „wskutek niewyznaczenia na stanowisko służbowe na kolejną kadencję, niewyznaczenia na stanowisko służbowe w czasie pozostawania w rezerwie kadrowej”.
Pozostałe 10 proc. odejść było podyktowanych przyczynami obiektywnymi, np. niezdolnością do pełnienia zawodowej służby wojskowej orzeczonej przez Wojskowe Komisje Lekarskie, zgonu i osiągnięcia ustawowej granicy wieku (60 lat). MON w odpowiedzi nadesłanej Wprost.pl zaznacza też, że w latach poprzednich odsetek odejść ze służby wskutek wypowiedzeń był bardzo podobny: w 2014 roku w ten sposób z wojska odeszło 81 proc. generałów i pułkowników, a w 2015 roku – 80 proc.
Podsumowując, skoro wszystkich odejść było 504, od kiedy resort przejął Antoni Macierewicz, to 50 wysokich rangą oficerów i generałów odeszło z „przyczyn obiektywnych”, czterdziestu opuściło wojsko decyzją organów wojskowych, a 414 samo złożyło wypowiedzenia.