Nowe fakty na temat napastnika z Orly. „Jestem gotów umrzeć za Allaha”

Nowe fakty na temat napastnika z Orly. „Jestem gotów umrzeć za Allaha”

Terminal południowy lotniska Orly w Paryżu
Terminal południowy lotniska Orly w Paryżu Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Mężczyzna zastrzelony przez żołnierzy francuskich na lotnisku Orly miał krzyczeć, że jest gotów „umrzeć za Allaha”.

Paryski prokurator Francois Molins poinformował, że mężczyzna, który odpowiada za atak na patrol wojskowy na lotnisku to Ziyed Ben Belgacem. Napastnik przybył na lotnisko Orly w sobotę rano. Był uzbrojony w wiatrówkę i pojemnik z benzyną. Prokurator poinformował, że w chwili ataku mężczyzna krzyczał „Jestem gotów umrzeć za Allaha”. 

Agencja Reutera informuje, że napastnik miał przyłożyć broń do głowy kobiety, która wchodziła w skład wojskowego patrolu. Wtedy oznajmił towarzyszącym jej żołnierzom, żeby odłożyli broń. – Jestem tu, by umrzeć dla Boga. Odłożyć broń, ręce na głowę. W każdym razie, będą zabici – miał mówić mężczyzna.

Prokurator wyjaśnił, że schemat ataku wskazywał na fakt, że Ziyed Ben Belgacem chciał przejąć karabin szturmowy FAMAS, a następnie mógł otworzyć ogień do ludzi obecnych na miejscu. Przypomnijmy, że napastnik został zastrzelony przez żołnierzy. Znaleziono przy nim Koran i 750 euro w gotówce. Śledczy dostali się też do domu napastnika. Tam ujawniono kilka gramów kokainy, maczetę oraz gotówkę w obcej walucie. W związku ze sprawą zatrzymano ojca, brata i kuzyna napastnika.

Napastnik miał kategorię „S”

Przypomnijmy, w sobotę 18 marca na lotnisku Orly w Paryżu został zastrzelony mężczyzna, który zabrał żołnierzowi broń. Na terenie lotniska przeprowadzono akcję antyterrorystyczną. Napastnik miał być zradykalizowanym muzułmaninem, którego policja umieściła w kategorii „S” – czyli znajdował się na liście potencjalnych terrorystów. Kiedy pojawiły się informacje o zagrożeniu, loty z Orly zostały wstrzymane, a część z nich była przekierowywana na lotnisko Charles'a de Gaulle'a. Z lotniska ewakuowano blisko 3 tys. osób.

Napastnik miał ukryć się w jednym ze sklepów w porcie lotniczym. Kiedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze, mężczyzna został ostrzelany i zginął na miejscu. Minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve przekazał, że nie ma informacji o innych ofiarach bądź rannych. Jednocześnie, poinformował, że na północ od Paryża został postrzelony policjant, który zatrzymał auto do kontroli. Jak podała agencja Reutera, funkcjonariusza postrzeliła ta sama osoba, która potem zginęła na lotnisku Orly.

Czytaj też:
Strzały na lotnisku w Paryżu. Nowe fakty o napastniku, miał kategorię „S”

Źródło: Reuters / Wprost.pl