Najnowszy sondaż poparcia dla partii politycznych został przeprowadzony dla portalu SE.pl oraz NOWA TV. Mimo tego, iż Prawo i Sprawiedliwość dzieli od Platformy Obywatelskiej 5 punktów procentowych, a więc różnica między ugrupowaniami jest większa niż w przypadku poprzednich badań opinii publicznej, partia rządząca nie ma powodów do zadowolenia. Obecnie na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chce głosować 31 proc. badanych. Z kolei gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 26 proc. głosów. W porównaniu z poprzednim badaniem jest to wzrost o 6 punktów procentowych.
Zaskakująco dobry wynik odnotował Sojusz Lewicy Demokratycznej, który z poparciem w wysokości 12 procent zajął niespodziewanie trzecie miejsce. Powodów do zadowolenia nie ma Ryszard Petru. Kierowana przez niego Nowoczesna może liczyć na poparcie w wysokości 11 procent, a więc o 3 punkty procentowe mniej niż w poprzednim sondażu. Takim samym poparciem (11 proc.) cieszy się ruch Kukiz'15. W Sejmie znalazłaby się również Partia Razem z poparciem w wysokości 5 procent. Słaby wynik w sondażu zanotowało Polskie Stronnictwo Ludowe Na partię Władysława Kosiniaka-Kamysza chce głosować 3 procent wyborców.
Jakie czynniki mogły wpłynąć na wyniki sondażu?
Do spadku notowań partii rządzącej mogło się przyczynić działanie rządu PiS podczas unijnego szczytu w Brukseli, kiedy to Polska była jedynym krajem, który nie poparł przedłużenia kadencji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Dziennikarze wskazują także na masową wycinkę drzew, która była możliwa dzięki ustawie zwanej Lex Szyszko oraz reformie edukacji, przeciwko której protestuje wielu rodziców. Z kolei spadku poparcia dla Nowoczesnej autorzy badania upatrują przede wszystkim w wyjeździe Ryszarda Petru do Portugalii podczas sejmowego kryzysu.