64-letni socjalista Lenin Moreno z wynikiem 51,07 proc. zdobytych głosów pokonał w drugiej turze przedstawiciela konserwatystów Guillermo Lasso Mendozę, na którego zagłosowało 48,93 proc. uprawnionych. Takie wyniki ekwadorska komisja wyborcza podała po zliczeniu 93 proc. głosów. Oznacza to, iż następcą sprawującego od dekady władzę Rafael Correy będzie kontynuator jego programu. W latach 2007-2013 był wiceprezydentem, a w obecnych wyborach członkiem lewicowego sojuszu Alianza PAIS. W 1998 roku polityk został postrzelony, wskutek czego jest częściowo sparaliżowany i porusza się na wózku. Sprawował funkcję specjalnego wysłannika ds. osób niepełnosprawnych przy ONZ.
Wygrana Lenina Moreno nie jest zaskoczeniem. Przez ekwadorskich komentatorów politycznych od początku uznawany był za faworyta. jako faworyt. Sam przekonany było swoim nieuchronnym zwycięstwie na tyle, że już w pierwszej turze ogłosił je bez czekania na oficjalne wyniki. – Nikt nie powstrzyma tej rewolucji – miał stwierdzić.
Jego rywalem w drugiej turze był centroprawicowy kandydat Guillermo Lasso, były bankier, który obiecywał utworzenie milionów miejsc pracy. Inną z jego obietnic wyborczych było wycofanie się z udzielania azylu Julianowi Assange, twórcy Wikileaks, który od czerwca 2012 roku przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie.