Śledztwo w tej sprawie prowadzone było wspólnie ze Śląskim Oddziałem Straży Granicznej. W trakcie jego trwania ustalono, że 29 lipca 2016 roku 46-letni obywatel Federacji Rosyjskiej wyleciał sportowym samolotem Extra 330 z lotniska Moravska Trebova w Czechach. Zmierzał na lotnisko w Radomiu, gdzie w dniach 4-14 sierpnia 2016 roku organizowane były Mistrzostwa Świata w Akrobatyce Lotniczej, w których Rosjanin zamierzał wziąć udział. Przelatując nad terytorium Polski, pilot naruszył strefę ograniczenia lotów w rejonie Częstochowy, która została ustanowiona przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży.
„Z uwagi na naruszenie strefy ograniczenia lotów, Centrum Operacji Powietrznych podjęło decyzję o poderwaniu pary myśliwców przechwytujących F-16 i statek powietrzny został sprowadzony na lotnisko w Piastowie koło Radomia. Po wylądowaniu samolotu przeprowadzono jego przeszukanie, w celu ewentualnego ujawnienia ponadstandardowego wyposażenia oraz zabezpieczono przyrządy GPS, mapy przelotu i kartę pamięci kamery” – poinformowała prokuratura.
Usłyszał zarzuty
Rosjaninowi przedstawiony został zarzut popełnienia przestępstwa naruszenia przepisów Prawa lotniczego, polegającego na przekroczeniu strefy ograniczenia lotów w rejonie Częstochowy oraz niezłożeniu wymaganego planu lotu. „Jednocześnie prokurator zarzucił podejrzanemu, że nie ustalił, iż zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, w okresie od 4 lipca 2016 roku do 2 sierpnia 2016 roku przywrócono tymczasowo kontrolę graniczną osób przekraczających polską granicę państwową, w wyniku czego przekroczył granicę bez wymaganego zezwolenia” – podali śledczy.
Z rozporządzenia Komisji Europejskiej wynika, że przed rozpoczęciem lotu pilot był zobowiązany do zapoznania się ze wszystkimi dostępnymi informacjami dotyczącymi lotu. Ponadto zgodnie z ww. Rozporządzeniem Komisji UE pilot powinien przedłożyć w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej plan lotu.
Grozi mu do 5 lat więzienia
Rosjanin, który został przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do zarzuconego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia, z których wynika, że ma świadomość, iż naruszył przepisy prawa lotniczego. Mężczyzna utrzymywał, że pracownicy lotniska w Czechach nie poinformowali go o wprowadzonych w Polsce ograniczeniach lotów i przywróceniu kontroli granicznej. W wyniku przesłuchania prezesa lotniska w Moravskiej Trebovej stwierdzono jednak, że rosyjski pilot miał możliwość uzyskania informacji o ograniczeniach wprowadzonych na terytorium Polski. W trakcie śledztwa podejrzany złożył wniosek o wydanie wobec niego wyroku skazującego i wymierzenie mu 9000 zł kary grzywny. Wniosek ten nie został uwzględniony przez prokuratora. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.