Jak mówił Bartosz Marczuk, kotwice 500+, czyli wysokość świadczenie, wypłacanie go na drugie i kolejne dzieci w rodzinie oraz progi dochodowe, poniżej których świadczenie przysługuje również na pierwsze dziecko, są nienaruszalne.
– Polityka rodzinna to nie jest polityka socjalna. Nie ma powodu dla których mielibyśmy karać lepiej zarabiających, bardziej zaradnych Polaków odbierając im świadczenie – zaznaczył. Według wyliczeń przedstawionych przez Marczuka, ustawienie górnego progu dochodowego na 5 tysięcy złotych na członka rodziny, ograniczyłoby koszty programu o 81 milionów złotych. Z kolei koszty administracyjne tego rozwiązania sięgałyby około 76 milionów złotych. – To jest skórka za wyprawkę – ocenił.
Program „Rodzina 500 plus” ruszył 1 kwietnia 2016 roku w całej Polsce. Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymają niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18 lat. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania w rodzinie dziecka niepełnosprawnego) wsparcie można otrzymać także na pierwsze lub jedyne dziecko.