Prowadzący Popołudniową Rozmowę w RMF FM Marcin Zaborski już na początku wywiadu z Rzecznikiem Praw Obywatelskich nawiązał do wypowiedzi Bodnara z Superstacji. Adam Bodnar stwierdził wówczas, że rząd, stwierdzając, że Bartłomiej Misiewicz nie może pracować w państwowych instytucjach, może naruszać jego prawa.
– Ja chciałbym zwrócić uwagę na problem, który polega na wydawaniu tego typu opinii przez organy partii, które to opinie są następnie popierane przez rząd – mówił Bodnar, nawiązując do swoich poprzednich wypowiedzi. RPO doprecyzował, że partia może jak najbardziej wydawać takie opinie, jednak w momencie, gdy takie zdanie popiera też rząd, to pojawia się „konstytucyjny problem”. – Konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi RP równy dostęp do służby publicznej – podkreślił Bodnar.
Pytany o to, czy w takim razie zgłosił się już do niego Bartłomiej Misiewicz, Bodnar odpowiedział: – O ile wiem – jeszcze nie. RPO dodał od razu, że nie wie, czy jeśli Misiewicz się do niego zgłosi, to mu pomoże. – W każdym razie mam za zadanie zająć się każdą sprawą obywatela – uściślił Bodnar.
Czytaj też:
Misiewicz ogłosił decyzję ws. swojej przyszłości. „To definitywnie kończy jego sprawę”