Tak Terlecki chronił prezesa PiS. Kamerzysta nie miał szans w starciu z wicemarszałkiem [WIDEO]

Tak Terlecki chronił prezesa PiS. Kamerzysta nie miał szans w starciu z wicemarszałkiem [WIDEO]

Kamerzysta nie miał szans w starciu z wicemarszałkiem
Kamerzysta nie miał szans w starciu z wicemarszałkiem Źródło: X-news
Gdy sejmowym korytarzem idzie Jarosław Kaczyński, a w kraju właśnie dzieją się ważne rzeczy, rozmowa z prezesem PiS staje się dla dziennikarzy nie lada gratką. Problem w tym, że mogą się spotkać z niespodziewanymi trudnościami...

Jarosław Kaczyński niezbyt często komentuje na bieżąco wydarzenia polityczne w formie innej niż wywiady czy konferencje prasowe. Dlatego też gdy przedstawiciele mediów wypatrzyli w piątek prezesa PiS na korytarzu, ruszyli za nim w pościg, by zdobyć choć kilka zdań jego komentarza do sprawy z Wacławem Berczyńskim oraz do wniosku PO o odwołanie Antoniego Macierewicza.

Czytaj też:
PO składa wniosek o wotum nieufności dla szefa MON. „Działania Macierewicza mają charakter korupcji politycznej”

Kaczyński jednak niewzruszenie brnął wśród dziennikarzy i operatorów, a asystowali mu ochroniarze oraz wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Kamera TVN24 uwieczniła moment na którym widać, że polityk wczuł się w rolę bodaj bardziej, niż profesjonaliści.

W pewnym momencie bowiem wicemarszałek postanowił usunąć z "wyścigu" jednego z operatorów. Na nagraniu widać, jak z zawziętością na twarzy przystąpił do realizacji misji i usiłował złapać za kabel kamery. Nie poddał się po pierwszej nieudanej próbie, przyspieszył i przy kolejnym podejściu się udało – mocne szarpnięcie za kabel spowodowało, że kamerzysta musiał ustąpić i zostać z tyłu.

Źródło: X-news / Wprost.pl