Angela Merkel podczas spotkania z królem Salmanem ibn Abd al-Aziza as-Saudem w mieście Dżudda poszła w ślady m.in. premier Wielkiej Brytanii Theresy May, czy byłej pierwszej damy USA Michelle Obamy. Kanclerz Niemiec wystąpiła bowiem z odkrytą głową, mimo panujących w tym kraju restrykcyjnych obostrzeń odnośnie ubioru. Na demonstracyjne złamanie zakazu przez Merkel natychmiast zwróciły uwagę m.in. amerykańskie i brytyjskie media.
„Independent” podkreśla, że władze Arabii Saudyjskiej wymuszają na kobietach zakrywanie włosów, a także noszenie ubioru zakrywającego całego nogi. Zakazy dotyczące stroju to nie koniec ograniczeń dla kobiet, które poza tym m.in. nie mogą poruszać się bez męskiego strażnika, czy prowadzić pojazdów. Media podkreślają, że Angela Merkel nie tylko zdecydowała się złamać protokół, ale też apeluje o zakaz noszenia burek w Niemczech.
W trakcie jednodniowej wizyty niemieckiej kanclerz w Arabii Saudyjskiej podpisane zostało porozumienie między ministerstwami obrony obu krajów. Dotyczy ono możliwości „szkolenia saudyjskiego personelu wojskowego w instytucjach Bundeswehry”. Angela Merkel podkreśliła, że Niemcy nie są w stanie wysłać swoich żołnierzy do wszystkich krajów na świecie, ale mogą dzielić się swoim „know-how”. Wśród innych poruszanych tematów znalazły się: budzące kontrowersje dostawy broni dla Saudów, walka z terroryzmem czy kwestia ochrony praw człowieka. Kanclerz Niemiec wskazała, że w tym zakresie w Arabii Saudyjskiej panuje znaczny deficyt.