Posłanka Pawłowicz ma spore zastrzeżenia co do miejsca, gdzie eksponowana była flaga Rzeczpospolitej Polskiej. 2 maja, podczas obchodów Dnia Flagi, flagę wyciągnięto na wieży zegarowej Zamku Królewskiego. „Flaga łopocze dumnie na tle... koszmarnie zniszczonych, zmurszałych, odpadających od ogromnych zacieków tynków zegarowej wieży... Jakby zawieszano flagę na ruinach odbitego z rąk wroga budynku” – napisała na Facebooku Pawłowicz.
W dalszej części wpisu posłanka zastanawia się, czy ktokolwiek z administracji Zamku Królewskiego czy też Kancelarii Prezydenta „ogląda te żenujące zdjęcia”. „A co robi prezydent Warszawy? Jak zwykle na złość?” – pyta Pawłowicz. Posłanka wskazuje też, że taka „uroczysta” ekspozycja flagi RP „łamie ustawę o godle i barwach narodowych nakazującą godne i w godnym otoczeniu wystawianie polskich barw”. „To już kolejna uroczystość upokarzającą polską flagę na Zamku Królewskim. W ubiegłym roku też tak było” – kwituje Pawłowicz.
Posłanka sugeruje, że może Polacy powinni „zrzucić się” na otynkowanie wieży zamkowej, lub po prostu w przyszłości nie zawieszać tam flagi. „Bo to równie niegodne, jak orzeł z białej czekolady” (to nawiązanie do czekoladowego orła, którego przygotowano za prezydentury Bronisława Komorowskiego na obchody Dnia Flagi – red.). „Opiekunowie Zamku i Flagi RP – zróbcie coś, bo to wasza kompromitacja!” – stwierdza Pawłowicz.
Czytaj też:
Dzień Flagi i Dzień Polonii. „Zagranicą barwy narodowe są jeszcze bardziej wzruszające”