Sprawa dotyczy unijnych dopłat dla rolników. Z powodu problemów z uruchomieneim systemu komputerowego, setki tysięcy rolników może nie otrzymać w terminie dopłat pochodzących ze środków unijnych. Ponadto, Bruksela może nałożyć na Polskę karę w wysokości 2,5 miliarda złotych. Według informacji portalu Wirtualna Polska, aby unijne dopłaty mogły zostać zrealizowane system powinien zostać wdrożony w ciągu kilku najbliższych dni.
Zaniepokojeni sytuacją są szefowie ARiMR, którzy podkreślili, że w praypadku braku niezwłocznego podjęcia działań istnieje duże ryzyko niemożliwości realizacji wypłaty środków unijnych. Problemy mogą dotknąć nawet 24,9 tys. rolników otrzymujących dopłaty środowiskowo-kilmatyczne, 16,3 tys. rolników, którym należy się premia pielęgnacyjna i zasiewowa oraz 7,6 tys, rolników czekających na dopłaty ekologiczne. Władze ARiMR zwróciły uwagę, że w przypadku braku wprowadzenia nowego systemu, zagrożone mogą być również dopłaty na rok 2017. Oznaczałoby to, że blisko 1,3 miliona rolników, ktorzy dostali przed rokiem 70 proc. dopłat w formie zaliczki już w październiku, nie otrzymają pozostałej części. Ponadto, Unia Europejska za brak realizacji unijnego prawa może nałożyć na Polskę karę w wysokości 2,5 miliarda złotych. – Sytuacja jest kryzysowa – tłumaczy jeden z pracowników ARiMR
Innego zdania jest Ministerstwo Rolnictwa. Z treści ofiacjlnego komunikatu umieszczonego na stronie MRiMR wynika, że informacje o rzekomych kłopotach Agencji z wypłatą środków należnych rolnikom są wynikiem walki konkurencyjnej wykonawców systemów IT.
Z uwagi na skomplikowaną sytuację wokół ARiMR sytuacją ma się zająć sejmowa komisja rolnictwa. Ponadto, PSL złożył do Sejmu wniosek o informację rządu na ten temat.