Premiera książki nieprzypadkowo odbyła się w murach Wyższego Seminarium Duchownego, bo właśnie będąc w krakowskim seminarium Stanisław Dziwisz po raz pierwszy zetknął się z ks. Karolem Wojtyłą, profesorem teologii moralnej.
Gian Franco Svidercoschi mówił w sobotę, że wydana właśnie we Włoszech i w Polsce książka jest o tyle wyjątkowa, że zawiera wspomnienia osoby, która przez 40 lat była blisko Karola Wojtyły. "Jest to świadectwo dane sercem i uczuciem" - podkreślił Svidercoschi.
Svidercoschi zaznaczył, że on sam tylko przyczynił się do powstania książki, a kard. Dziwisz ukazał wymiar duchowy Karola Wojtyły, przekreślając w tej książce wszelkie próby zaszufladkowania Jana Pawła II. "Poprzez swoją głęboką wiarę Jana Paweł II był człowiekiem głęboko wolnym" - podkreślił włoski pisarz.
Kard. Stanisław Dziwisz mówił, że napisanie wspomnień o Janie Pawle II było jego obowiązkiem i po namowach dał się do tego przekonać. "Jest zapotrzebowanie na taką książkę. Ludzie nie chcą zapomnieć postaci Ojca Świętego. Wracają do niego. Co więcej, chcą jeszcze bardziej zgłębić tę postać i to wszystko, co nam zostawił" - powiedział kard. Dziwisz.
Metropolita krakowski mówił, iż wiele razy słyszał, że jest cieniem Jana Pawła II. "Może tak i było. Zwłaszcza u końca życia Ojciec Święty potrzebował, żeby ktoś był blisko" - mówił kardynał. "Było to dla mnie zaszczytem, przywilejem i łaską - być cieniem wielkiego człowieka, wielkiego Pasterza, wielkiego Polaka. A kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle" - podkreślił.
Dodał, że chciałby i dzisiaj, by autorzy książki pozostali w cieniu, a w świetle była postać Jana Pawła II.
Kard. Dziwisz po raz kolejny mówił, że nie podoba mu się tytuł książki w wydaniu włoskim "Życie z Karolem", bo - jak wyjaśnił - jego stosunek do Jana Pawła II był "synowski" i nigdy nie pozwoliłby sobie na takie spoufalenie. "Dlatego w wydaniu polskim zmieniliśmy tytuł na 'Świadectwo'. I niech ta książka będzie tym moim świadectwem o wielkim człowieku" - zaznaczył metropolita krakowski.
Pytany, dlaczego to właśnie on został sekretarzem Karola Wojtyły, ks. Dziwisz z uśmiechem odparł: "Bo byłem pod ręką".
Zdaniem prof. Franciszka Ziejki, byłego rektora UJ, profesora literatury, książka jest znakomitą lekturą, "wielowymiarowym portretem", a nie marmurowym posągiem Jana Pawła II.
Redaktor naczelny włoskiego "Avvenire" Dino Boffo mówił, że książka, która we Włoszech ukazała się w środę, błyskawicznie zniknęła z księgarń. "Ta książka pokazuje nam, jaką wizję świata i człowieka miał Jana Paweł II. Jest ważna dla nas, ale może być ważna także dla przyszłych pokoleń" - mówił Boffo.
Fragmenty "Świadectwa" czytał podczas sobotniej prezentacji Piotr Adamczyk. Aktor mówił dziennikarzom, że żałuje, iż nie mógł przeczytać tej książki, gdy przygotowywał się do roli Karola Wojtyły, a potem Jana Pawła II. Zdaniem Adamczyka, wiele jest w tym tekście rzeczy zaskakujących, a najbardziej wzruszające jest przypomnienie ostatnich chwil życia Jana Pawła II.
Do Krakowa przyjechali m.in. rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi, szef Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu w Watykanie ks. Paweł Ptasznik i postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ks. Sławomir Oder. Przybyły także osoby, stanowiące niegdyś wraz z kard. Dziwiszem najbliższe otoczenie Ojca Świętego Jana Pawła II: osobisty fotograf Arturo Mari, komendant Gwardii Szwajcarskiej Elmar Theodor Mader oraz papieski Kamerdyner Angelo Gugel.
Kard. Dziwisz, pytany po prezentacji książki przez dziennikarzy, czy wyda kiedyś swoje dzienniki powiedział, że na pewno nie teraz, bo musiałyby one być bardzo dopracowane, a notatki, którymi obecnie dysponuje służą mu do opracowania innych tematów "jako pamięć historyczna". Metropolita przyznał, że najtrudniej było mu napisać wstęp i zakończenie do "Świadectwa" (opisujące ostatnie godziny życia Jana Pawła II - PAP), bo "dotykały one jego wnętrza".
Książkę "Świadectwo" będzie można kupić od poniedziałku w kioskach i księgarniach. W Polsce ukazała się ona nakładem poznańskiego wydawnictwa TBA, pod patronatem medialnym: Agory, PAP, TVP i radiowej Trójki.
ab, pap