Informacje o kolejnej próbie rakietowej Korei Północnej podało południowokoreańskie wojsko. Pocisk miał zostać wystrzelony z powiatu Pukch'ang, w prowincji P’yongan. To właśnie tam w ubiegłym miesiącu odbył się inny test rakiety, który zakończył się niepowodzeniem.
Na razie nie ma więcej szczegółów na temat, ale jak nieoficjalnie ustaliła południowokoreańska agencja Yonhap „niezidentyfikowany pocisk” nie był międzykontynentalnym pociskiem balistycznym.
W ostatnim czasie Korea Północna poinformowała, że przeprowadzona w niedzielę 14 maja próba rakietowa zakończyła się pełnym sukcesem. Test, nadzorowany przez samego Kim Dzong Una, miał na celu sprawdzenie rakiety nowego typu, zdolnej do przenoszenia ładunków nuklearnych o dużej mocy. W oświadczeniu podano, że „z łatwością dosięga ona terytorium Stanów Zjednoczonych”.
Działaniem Korei Północnej są zaniepokojeni światowi przywódcy. Nowy prezydent Korei Południowej Mun Dze In potępił próbę rakietową podkreślając, że jest zszokowany faktem, iż test został przeprowadzony tuż po zaprzysiężeniu nowych władz kraju. W opinii prezydenta Korea Północna złamała postanowienia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zaniepokojony jest również premier Japonii Shinzo Abe, który jednoznacznie potępił działania Korei Północnej tłumacząc, że służby będą sprawdzać, czy mogła być to rakieta nowego typu. Pocisk wystrzelono w niedzielę 14 maja z bazy wojskowej z Kusong leżącej w prowincji Pjongjang Północny. To właśnie w tej bazie 12 lutego dokonano próby rakietowej. We wtorek 16 maja spotyka się Rada Bezpieczeństwa ONZ, by przedyskutować poprzednią próbą balistyczną.
Czytaj też:
Korea Płn. ogłosiła sukces próby rakietowej. „Pocisk z łatwością dosięga terytorium USA”