W środę w Sejmie szefowie MSWiA i resortu sprawiedliwości przedstawili informację na temat okoliczności śmierci 25-letniego Igora Stachowiaka. – Nasz rząd, w przeciwieństwie do PO-PSL, nie ucieka od odpowiedzialności. Nie ulega wątpliwości, że te wydarzenia bulwersują. Ubolewam, że do nich doszło. Po otrzymaniu informacji o śmierci rozpoczęto postępowanie wyjaśniające, spotkałem się także z ojcem Igora Stachowiaka – mówił w Sejmie Mariusz Błaszczak. – Prokuratura robi wszystko co możliwe, żeby wyjaśnić tę bulwersującą sprawę. Sięgnie jeszcze, jeśli to będzie możliwe do każdego dowodu w tej sprawie – zapowiedział z kolei Zbigniew Ziobro.
Czytaj też:
Gorąco w Sejmie. Błaszczak zaapelował do opozycji o „odrobinę przyzwoitości”
Marek Wójcik na antenie RMF FM stwierdził, że mimo przedstawienia przez ministrów informacji w Sejmie konieczne jest powołanie komisji śledczej, o co już wcześniej apelowała PO. Poseł Platformy Obywatelskiej podkreślił, że sprawniej przed parlamentarzystami zaprezentował się Zbigniew Ziobro. – Jeżeli pan śledził debatę i porównał wystąpienia ministra Błaszczaka, gdzie nie było nic merytorycznie i wystąpienie ministra Ziobro, który jednak próbował pewne okoliczności z tego zdarzenia przybliżyć i troszkę przynajmniej posłom w Sejmie przybliżyć kulisy badania okoliczności śmierci Igora Stachowiaka, no to jednak w tym takim pojedynku to minister Ziobro wypada na plus – mówił do prowadzącego.
Arkadiusz Czartoryski podkreślił, że ministrowe w żaden sposób nie bronili policjantów, którzy złamali prawo, a wręcz wyciągnęli wobec nich konsekwencje. – Natomiast musimy mieć świadomość, że nie można odpowiadać każdego dnia za każdy dzień, każdą godzinę pracy ponad 130 tysięcy pracowników policji i nie może tak być, że minister stoi nad głową każdego – wskazał.
Obietnice a rzeczywistość
Marek Wójcik przypomniał, że trzy tygodnie po śmierci Igora S, . odbyło się na wniosek PO posiedzenie Komisji administracji i spraw wewnętrznych. – Ja uczestniczyłem w tym posiedzeniu i się czuję oszukany tym, co wtedy mówił Jarosław Zieliński. Wtedy mówił o tym, że trzy komórki organizacyjne policji zajmują się wyjaśnieniem okoliczności sprawy – zaznaczył poseł. Podkreślił, że Mariusz Błaszczak rozmawiał osobiście z ojcem Igora Stachowiaka i zapewnił go, że sam zrobi wszystko, by wyjaśnić okoliczności śmierci 25-latka. – Zakładałem, że to jest zobowiązanie honorowe, zarówno ze strony ministra, jak i szefa policji, który był wtedy na sali. I nic takiego się nie stało. Przez ten rok minister Błaszczak nie zrobił nic, żeby wyjaśnić okoliczności śmierci Igora Stachowiaka. To jest po prostu haniebne – ocenił.
Pytany o zarzuty ze strony Mariusza Błaszczaka pod adresem opozycji, że ze sprawy Igora Stachowiaka robi problem polityczny, Czartoryski stwierdził: "Przede wszystkim nie ulega wątpliwości, że Platforma Obywatelska skorzystała z tragicznej śmierci Igora Stachowiaka – prawdopodobnie zawinionej przez policjantów, ale to chcę podkreślić, że »prawdopodobnie«...". Podkreślił, że gdy u władzy była PO, nie wyciągała konsekwencji z podobnych sytuacji.