Na lotnisku w Lukli niedaleko Mount Everestu doszło do katastrofy samolotu, w której zginęło dwóch pilotów maszyny. Do tragedii doszło podczas lądowania we mgle.
Nepalskie lotnisko w Lukli uważane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie z powodu bardzo krótkiego pasa, zakończonego przepaścią.
Świadkowie wypadku, do którego doszło w sobotę 27 maja relacjonują, że maszyna lądowała w gęstej mgle i nagle uderzyła w drzewa, tuż przed krawędzią płyty lotniska. Na miejscu tragedii zginął 48-letni pilot. Drugi pilot został przetransportowany do szpitala, jednak po ośmiu godzinach zmarł. Teraz zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzn.
W samolocie przebywała jeszcze jedna osoba. Jak informują władze, jej życiu nic nie zagraża.
Źródło: abc.net.au