Opisywane zdarzenia miały miejsce w piątek w jednej z wiosek dystryktu Rajanpur w środkowym Pakistanie. 19-letnia Shumaila została zgwałcona przez swojego kuzyna, który w nocy wdarł się do jej sypialni i grożąc pistoletem, zmusił do milczenia. Nastolatka niezwłocznie poinformowała o wszystkim swoją rodzinę, która zwróciła się po sprawiedliwość do lokalnego panczajatu - rady starszych.
Jakże musiała się zdziwić, kiedy usłyszała od bliskich decyzję starszyzny. Okazało się, że skazano nie gwałciciela, ale ofiarę. Dziewczynie zarzucono, że potajemnie romansowała z kuzynem i skazano na karę śmierci. Ostrzeżona w porę, Shumaila uciekła z wioski i zgłosiła się po pomoc na najbliższy komisariat policji. Tam wreszcie wysłuchano jej wersji i zapewniono bezpieczeństwo.
– Nie mogłam zaalarmować rodziny, bo Ahmed trzymał wycelowaną we mnie broń. Panczajat nie przyjął jednak tego wytłumaczenia i stwierdził, że spałam z nim z własnej woli – powiedziała policji. Żaliła się też, że rada starszych nie podjęła żadnych działań przeciwko jej kuzynowi. Ojciec nastolatki był zmuszony wydać córkę na śmierć, zgodnie z tradycją akceptowania wyroków panczajatu.
Ostatecznie Shumaila została umieszczona w domu opieki dla kobiet w Rajanpur. Jak przypominają pakistańscy dziennikarze opisujący sprawę, w ich kraju „honorowe zabójstwa” są nadal praktykowane przez wiejskie społeczności, mimo że nie mają legalnych podstaw.