Tomasz Gollob przyznał, że „stara się być dzielny i walczyć o powrót do pełnej sprawności”. Żużlowy mistrz świata powiedział, że „całe dnie ma wypełnione ćwiczeniami, które są bardzo intensywne”. – Łatwo nie jest, a czy będzie jeszcze ostrzej? To już będzie zależało od efektów tej pracy, którą obecnie wykonujemy. Ja na pewno jestem gotowy na każde wyzwanie – podkreślił. Gollob podziękował również lekarzom, którzy się nim opiekują: doktorowi Rybackiemu, profesorowi Haratowi, który operował sportowca po wypadku, a także doktorowi Tywoniukowi, który zajmuje się rehabilitacją żużlowca.
– Wszystko było poukładane, miałem swoje plany, ale zdarzył się ten wypadek i teraz to już nieaktualne. Teraz walczę o coś innego. Wlczę o odzyskanie pełnej sprawności. Każdy dzień to dla mnie nowa nadzieja. Nie wiem, ile to potrwa - miesiąc, rok? Czas jednak leczy rany i tego się trzymam – wyznał sportowiec. Tomasz Gollob zaznaczył również, że „ogląda w telewizji zawody żużlowe i bardzo ucieszyły go wyniki polskich reprezentantów w Warszawie oraz w Daugavpils na Łotwie”.
Wypadek Tomasza Golloba
Do wypadku najlepszego polskiego żużlowca doszło w niedzielę 23 kwietnia na torze podczas treningu przed zawodami motocrossowymi w Chełmnie. Gollob trafił do Wojskowego Szpitala w Bydgoszczy. Miał bardzo poważne obrażenia, m.in. uszkodzony rdzeń kręgowy i kręg TH7. Po operacji Gollob został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, oddychał za pomocą respiratora. Lekarze podjęli taką decyzję ze względu na obustronne stłuczenie płuc, które powodowało obrzęk. Jak dowiedziała się stacja TVP Info, Gollob ma spędzić w bydgoskim ośrodku kilka tygodni. Rehabilitację będzie musiał kontynuować po powrocie do domu.
Są szanse na pełen powrót do zdrowia
Profesor Marek Harat, lekarz do tej pory zajmujący się Tomaszem Gollobem poinformował 19 maja, że żużlowiec zaczął odpowiadać na pytania coraz szybciej i bardziej zdecydowanie, co oznacza, że jest z nim coraz lepiej. Odzyskanie czucia głębokiego oznacza, że sportowiec zdaje sobie sprawę z ułożenia nóg w pozycji leżącej, a w trakcie ćwiczeń orientuje się za którą dotykany jest przez lekarzy i rehabilitantów. – Powrót czucia głębokiego daje cień nadziei na powrót pełnego czucia w nogach – mówił prof. Harat.