Sąd Najwyższy odpowiada krytykom. „Takie wypowiedzi naruszają fundamenty państwa prawa”

Sąd Najwyższy odpowiada krytykom. „Takie wypowiedzi naruszają fundamenty państwa prawa”

Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy Źródło: Fotolia / fot. piotr_krajew
„Sąd Najwyższy, nie tylko jest uprawniony, ale i wręcz zobowiązany, do wykładni przepisów prawa, w tym także ustawy zasadniczej” – czytamy w komunikacie rzecznika SN, wystosowanym w odpowiedzi na komentarze ws. uchwały dotyczące ułaskawienia Mariusza Kamińskiego.

Od czasu, gdy Sąd Najwyższy orzekł, że Andrzej Duda nie mógł ułaskawić Mariusza Kamińskiego, ze strony przedstawicieli partii rządzącej pojawiają się komentarze krytyczne zarówno pod adresem samej instytucji, jak i tej uchwały. Odpowiedział na nie w komunikacie rzecznik SN Michał Laskowski.

Czytaj też:
Łapiński o uchwale Sądu Najwyższego. „Prezydent w tej sprawie nic nie musi robić”

„Z uwagi na niemilknące komentarze i wypowiedzi przedstawicieli władzy publicznej, w tym przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP oraz Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczące uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r. podjętej w sprawie o sygn. akt I KZP 4/17, w których kwestionuje się uprawnienia Sądu Najwyższego do rozstrzygania zagadnień prawnych i podnosi zarzuty jakoby Sąd Najwyższy przekroczył swoje kompetencje, uzurpował władzę i dokonał ingerencji w prerogatywy Prezydenta RP, należy z pełną stanowczością stwierdzić, że takie wypowiedzi naruszają fundamenty państwa prawa, a Sąd Najwyższy, nie tylko jest uprawniony, ale i wręcz zobowiązany, do wykładni przepisów prawa, w tym także ustawy zasadniczej” – czytamy w komunikacie.

Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości: Interpretacja, której dokonał SN, gwałci konstytucję

Michał Laskowski podkreślił, że Sąd Najwyższy nie wypowiadał się co do możliwości skorzystania przez prezydenta z przysługujących mu prerogatyw, w tym prawa łaski, a jedynie „wypowiedział się jedynie w kwestii tego, jaka jest rzeczywista treść tej prerogatywy, a w szczególności, czy obejmuje ona stosowanie tzw. abolicji indywidualnej”. Rzecznik wyjaśnił też, że Sąd w ramach przysługujących mu konstytucyjnych kompetencji ocenił, czy akt łaski, który został wydany przed wydaniem prawomocnego wyroku skazującego, stanowi ingerencję w wymiar sprawiedliwości w sposób rozumiany w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.

Apel o powściągliwość

W komunikacie przypomniano treść uchwały Sądu Najwyższego i podkreślono ponownie, że nie ingeruje on w prezydenckie prawo łaski, a jedynie „stwierdza, że akt abolicji indywidualnej nie jest objęty tym pojęciem, a co za tym idzie zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych”.

Michał Laskowski wyraził też nadzieję, że „niefortunne wypowiedzi przedstawicieli władzy publicznej wnikały wyłącznie z niezrozumienia treści uchwały i wygłoszonych na sali rozpraw ustnych motywów rozstrzygnięcia, a pisemne uzasadnienie pozwoli rozwiać wszelkie wątpliwości”. Zaapelował też o zachowanie w przyszłości powściągliwości w wyciąganiu wniosków z orzeczeń sądowych przed zapoznaniem się z motywami rozstrzygnięć.

Źródło: Sąd Najwyższy