– Mam wniosek, by wezwać pana Petru, bo on jest świetnym specjalistą od spraw finansowych – żartował w pewnym momencie Marek Suski. Odparł mu Witold Zembaczyński: „Ja pana proszę, trochę merytoryki. Pan jest showmanem, ale to nie jest czas na przedstawienie, pan dobrze o tym wie, bo z teatrem jest związany jako charakteryzator”. Sytuację starała się uspokoić przewodnicząca Małgorzata Wasserman, która apelowała o posłów o spokój. Suski zdążył jednak odpowiedzieć jeszcze przedstawicielowi.Nowoczesnej: „Pan zamula komisję”.
Od godziny 10 przed komisją odpowiada Andrzej Dąbrowski, były prezes zarządu OLT Express Poland Sp. z o.o. oraz OLT Express Regional Sp. z o.o. Świadek ustanowił pełnomocnika i nie skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi. Poinformował, że w listopadzie 2011 roku otrzymał propozycję współpracy z firmą Jet Air.
twittertwitter
Dąbrowski przyznał, że miał świadomość, że Marcin P. był prezesem zarządu, wiedział też, że był skazany. – Przed podjęciem pracy w spółce wiedziałem o jej złej sytuacji finansowej – stwierdził. Jak przyznał, pierwsze symptomy pogorszenia sytuacji finansowej spółki były widoczne już w czerwcu 2012 roku. – Mieliśmy problemy z uzyskiwaniem środków od Amber Gold – przyznał. Dodał jednak, że OLT nie zakładał, że „ktoś komuś nie będzie płacił”.
Świadek stwierdził też, że nie miał wiedzy odnośnie źródła finansowania Amber Gold, mimo że – jak przypomniała komisja – miał dostęp do sprawozdań finansowych firmy. Jako „dwuznaczną sytuację” Dąbrowski ocenił zatrudnienie w OLT Michała Tuska, syna ówczesnego premiera.