To było jedno z głównych wydarzeń VII Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbył się w dniach 5-7 czerwca w Sopocie. Sala w hotelu Sheraton pękała w szwach. Nie co dzień zdarza się dyskusja z udziałem prezesów największych polskich banków z Janem Krzysztofem Bieleckim na czele w roli prowadzącego. Tu dygresja: bywam na wielu panelach, sam prowadzę dyskusje i stwierdzam z całą odpowiedzialnością: nie znam drugiej osoby, która robi to tak jak JKB, niezwykle dowcipnie i merytorycznie jednocześnie. Próbka, choć język pisany tego nie odda: zaczyna się panel i słychać spokojny, beznamiętny głos Bieleckiego nieco cedzącego słowa (cytuję z pamięci): „Tu po mojej lewicy pan prezes Cezary Stypułkowski z mBanku. Już po raz drugi na tym miejscu. Nie chcę nic mówić, ale do 2015 r. w tym miejscu siadał prezes BZ WBK [Mateusz Morawiecki, obecny wicepremier – red.]”. Widać było wiedzę oraz doświadczenie byłego premiera i prezesa Pekao SA płynące z prowadzenia posiedzeń rządu oraz zarządu. Choć bez dystansu do siebie to by pewnie nie wystarczyło.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.