Po kilkumiesięcznej kontroli w Muzeun II Wojny Światowej Ministerstwo Kultury postanowiło powiadomić rzecznika dyscypliny finansów publicznych o naruszeniu przez ówczesną dyrekcję: Pawła Machcewicza oraz jego zastępcę Janusza Marszalca dyscypliny finansów publicznych. Chodziło m.in. o podpisywanie aneksów z wykonawcami, udzielania zamównień bez przetargów czy braku nadzoru i zwiększeniu kosztów budowy.
Wszystkie te zarzuty zostały umorzone. Rzecznik Wanda Palińska poinformowała, że w zakresie dwóch czynów ze względu na przedawnienie odmówiono wszczęcia postępowania, w przypadku czterech nie doptrzono się przewinień. Jednak wiceminister kultury Jarosław Sellin stwierdził, że to nie koniec sprawy prof. Machcewicza, ponieważ w odniesieniu do części zarzutów został złożóny wniosek ukaranie byłego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Prof. Machcewicz tłumaczy, że chodzi o zwiększenie powierzchni placówki. W 2011 rokuy rząd określił, że nie przekroczy ona 23 tys. metrów kwadratowych na cele edukacyjne w tym 4,2 tys metrów kwadratwoych zajmie wystawa stała. Ostatecznie powierzchnię zwiększono do 26,6 tys. m. kw i 6,7 tys. m. kw na wystawę stałą. Przedstawiciele muzuem stwierdzili, że musieli spełnić wymogi pzeciwpożarowe i zapewnić stabilność obiektu, dlatego powierzchnia obiektu została zwiększona. Prof. Machcewicz zapowiedział, że zawnioskuje do komisji orzekającej o uznanie przedawnienia i będzie argumentował, że do naruszenia dyscypliny w ogóle nie doszło.
Czytaj też:
Gigantyczne kolejki przed Muzeum II Wojny. 20 tys. odwiedzających