Pracownicy WOT oburzeni programem o agentach

Pracownicy WOT oburzeni programem o agentach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grupa pracowników Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego zwróciła się do kierownictwa stacji z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego ich wizerunki pojawiły się jako ilustracja sobotniego programu TVP3 o agentach WSI w mediach - dowiedział się "Wprost".
Chodzi o program "30 minut", w którym ujawniono, że agentami wojskowych tajnych służb byli m.in. były szef Teleexpresu Sławomir Prząda i były dziennikarz TVP Grzegorz Woźniak.

- W dzień po emisji programu kilka osób zaczepiło mnie na korytarzu w budynku telewizji pytając, czy to prawda, że również ja byłem agentem WSI - żali się "Wprost" realizator transmisji Kamil Krasnopolski. Jego wizerunek, wraz z około dziesiątką innych przypadkowych osób: dziennikarzy, realizatorów transmisji i inżynierów wizji, znalazł się w sobotnim wydaniu "30 minut". Jak twierdzi, przynajmniej połowa z nich była rozpoznawalna. - Nasze twarze były co prawda "rozmyte", ale nie na tyle, by nasi koledzy nie potrafili nas zidentyfikować - dodaje. - Jestem oburzony. Dział publicystyki TVP3, który wyprodukował program, naraża nas na ostracyzm środowiskowy - wtóruje anonimowo jeden z dziennikarzy Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego. - Sprawę pogarsza fakt, że w emitowanych wielokrotnie w sobotę zapowiedziach programu pojawiło się logo Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, co mogłoby sugerować, że był on sterowany przez WSI - twierdzi.

Pracownicy zwrócili się już z prośbą o wyjaśnienia do dyrektor WOT Aleksandry Zawłockiej, nie wykluczają też wystosowania pisma do szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP Andrzeja Mietkowskiego. - Żądamy, by ujęć z naszymi postaciami nie było w ewentualnych powtórkach programu - mówi anonimowo jedna z dziennikarek.

Władze telewizyjnej "Trójki" uważają, że zarzuty pracowników są bezzasadne. - Ich twarze były rozmyte, na pewno nikt nie rozpoznał tych osób - twierdzi szef TVP3 Janusz Sejmej. - Przecież nie powiedziano, że osoby te były agentami - uważa z kolei szefowa redakcji publicystyki TVP3 Ewa Świecińska. Dodaje, że decyzja o ewentualnych przeprosinach pracowników WOT zapadnie po konsultacjach z prawnikami.