RMF FM przypomina, że we wrześniu ubiegłego roku Kazimierz Nowaczyk, wówczas wiceszef działającej przy MON podkomisji smoleńskiej twierdził, że szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, badającego wypadki lotnicze w Rosji wystosowała zaproszenie do Moskwy dla przedstawicieli polskiej podkomisji badającej sprawę katastrofy smoleńskiej. Kazimierz Nowaczyk podkreślał, że członkowie komisji chcieliby skorzystać z tego zaproszenia. Informacja o zaproszeniu wysłanym przez Tatianę Anodinę pojawiła się również w oficjalnym komunikacie MAK.
Tymczasem szef MON pytany o całą sprawę twierdzi, że żadnego zaproszenia do Moskwy nie było, a to, o którym mówił Kazimierz Nowaczyk nazwał niekonkretnym i publicystycznym. – Jeżeli takie zaproszenie konkretne, a nie publicystyczne, będzie przekazane, jeżeli zostanie zagwarantowana rzeczywiście możliwość badań, to bardzo chętnie to zrobimy – powiedział Antoni Macierewicz.
Polityk PiS zaznaczył jednak, że do spotkania może dojść tylko pod warunkiem, że Rosja odda Polsce wrak tupolewa, a pozostałe kwestie dotyczące katastrofy smoleńskiej takie jak prace archeologiczne będą mogły być prowadzone. Antoni Macierewicz podkreślił jednak, że nie zamierza prowadzić neocjacji za pośrednictwem mediów.