Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski oraz rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński byli pytani na piątkowej konferencji prasowej, co prezydent sądzi o projekcie PiS ustawy o Sądzie Najwyższym i czy ma w związku z nim jakieś wątpliwości. – Pan prezydent, zgodnie z tym co wielokrotnie już powtarzał, nigdy nie ingeruje w proces legislacyjny w parlamencie – podkreślił minister Szczerski. Wyjaśniał, że dopóki parlament nie zakończy pracy nad daną ustawą prezydent nie wypowiada się na jej temat. – Byłoby to ingerowanie przez władzę wykonawczą w autonomię władzy ustawodawczej – zwrócił uwagę, odnosząc się do zasady trójpodziału władzy.
Czytaj też:
W nocy Senat przyjął nowelizacje ustaw o sądownictwie. Prezydent „zachowa się jak dobry prawnik”?
– Zaczekamy więc na to jak parlament zakończy pracę nad całością reformy sądownictwa i w tej sprawie prezydent zabierze głos w odpowiednim czasie – powiedział Krzysztof Szczerski. – Pan prezydent wypowiada się na temat ustaw, kiedy spływają one do Kancelarii Prezydenta – dodał Krzysztof Łapiński. Pytany o ewentualne weto, odparł, że prezydent ma trzy opcje: podpisania ustawy, zawetowania jej lub odesłania do Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj też:
Mit o „Adrianie” upada? Kaczyński odpowiada na pytania o zależność prezydenta
Zapytany, czy prezydent czuje się zaniepokojony w związku z sytuacją związaną z Sądem Najwyższym, Szczerski odpowiedział, że „pan prezydent nie funkcjonuje w trybie uczuciowym, tylko w trybie prawnym i konstytucyjnym”. – W związku z powyższym nastroje i uczucia pana prezydenta są poza ani naszą kompetencją, żeby je omawiać, ani też kogokolwiek inną. Pan prezydent działa zgodnie z prawem i na podstawie prawa i w granicach prawa – uściślił szef gabinetu prezydenta.
Czytaj też:
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę. To pierwszy taki przypadek w tej kadencji Sejmu