– Tej zmiany powinien się obawiać pan prezes Kaczyński, żeby kiedyś nie musiał powiedzieć: „i ty, Brutusie, przeciwko mnie” do Zbigniewa Ziobry, bo daje mu naprawdę nieograniczoną władzę – stwierdził w programie Kawa na ławę Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdaniem lidera PSL „Zbigniew Ziobro będzie miał teraz większą władzę niż prezes Kaczyński i prezydent Andrzej Duda”. – Tu nikt nie będzie miał czasu na konsultacje społeczne. Po co jest ta wrzutka przed wakacjami? – pytał polityk. – Duża część osób jest na urlopie i naprawdę chce odetchnąć od polityki. Przez tydzień to przepracujecie w Sejmie. Nie mogę dać wiary w to, że będziecie się wsłuchiwać w głos poprawek, opozycji, ruchów społecznych. Tego niestety nie było i te dwa lata to pokazały – przekonywał.
Protesty
O godzinie 15:00 w niedzielę przed Sejmem odbędzie się manifestacja przeciwko reformom sądownictwa. Udział w zgromadzeniu zapowiedziały środowiska opozycyjne.
Czytaj też:
To będzie dzień protestów opozycji. „Jesteśmy świadkami zamachu stanu”
Burza wokół reformy sądownictwa
W ten sam dzień, gdy Sejm zdecydował o wygaszeniu mandatów członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz poszerzył uprawnienia resortu sprawiedliwości w sprawowaniu kontroli nad sądami powszechnymi, pojawił się kolejny projekt. Tym razem chodzi o zmianę składu Sądu Najwyższego. Liczący wraz z uzasadnieniem 139 stron projekt zakłada przede wszystkim wygaszenie trwających kadencji sędziów Sądu Najwyższego i automatyczne przeniesienie ich w stan spoczynku z zastrzeżeniem, że minister sprawiedliwości będzie mógł wskazać nazwiska osób, których ruch ten nie obejmie. Co więcej, w myśl projektowanych przepisów to minister sprawiedliwości, a nie sędziowie, będzie tworzyć regulamin funkcjonowania Sądu Najwyższego.
Czytaj też:
„FAZ” pisze o reformach PiS. „Nikt nie może powstrzymać Kaczyńskiego”