W Sejmie domagano się przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego. W obronie prezesa PiS stanął Marek Suski

W Sejmie domagano się przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego. W obronie prezesa PiS stanął Marek Suski

Marek Suski Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Przed godz. 10 wznowiono obrady Sejmu, które zaczęły się od ostrej wymiany zdań. Marek Suski bronił z mównicy sejmowej Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem, z ust prezesa PiS podczas wtorkowego posiedzenia padły „delikatne słowa prawdy”.

Po burzliwej nocy w Sejmie, w środę obrady wznowiono przed godziną 10. Na wstępie posłanka Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej zaapelowała o „odpowiedzialność za Polskę”, skrytykowała wczorajsze wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego i wnioskowała o przerwę w obradach. Na te słowa zareagował Marek Suski, który pojawił się na mównicy. – Ten wniosek jest absurdalny. Nie ma drugiego tak cierpliwego człowieka jak Jarosław Kaczyński – stwierdził. – Obrażacie go, wyzywacie obrażacie pamięć ś.p. Lecha Kaczyńskiego. To skandal co robicie, prowokujecie. A teraz jeszcze macie pretensje, że po tylu latach padły delikatne słowa prawdy – dodał poseł.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Komisja sprawiedliwości o Sądzie Najwyższym. Drugi dzień obrad

Wcześniej Ryszard Petru poinformował na Twitterze, że złożył wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego za jego wypowiedź podczas wtorkowego posiedzenia. „Wstyd dla PiS. Wstyd dla Sejmu” – ocenił lider Nowoczesnej.

twitter

„Przepraszam panie marszałku, ja bez żadnego trybu”

We wtorek po godz. 23 rozpoczęło się II czytanie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym i tuż po wystąpieniu posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budki na mównicy sejmowej pojawił się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Przepraszam panie marszałku, ja bez żadnego trybu – zwrócił się Kaczyński do prowadzącego obrady Joachima Brudzińskiego po tym, jak wszedł na mównicę. – Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami! – wykrzyczał w stronę opozycji Kaczyński.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Kaczyński do opozycji: Nie wycierajcie sobie zdradzieckich mord nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Zamordowaliście go, jesteście kanaliami!