„W związku z napadem na posła PiS pod Sejmem i pogróżkami pana Petru, że będą stosowane działania pozaparlamentarne, żądam natychmiastowego wprowadzenia stanu wyjątkowego z wszystkimi tego konsekwencjami, m.in. aresztu przywódców opozycji i delegalizacji PO i Nowoczesnej” – napisał na Facebooku Marian Kowalski.
Nie jest pewne, o jakim napadzie na posła Prawa i Sprawiedliwości pisze były kandydat na prezydenta Polski. Nie do końca też wiadomo, o jakie pogróżki ze strony lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru chodzi. Niewątpliwie wpis nawiązuje do ostatnich wydarzeń w Sejmie.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Komisja sprawiedliwości o Sądzie Najwyższym. Drugi dzień obrad
Do nieprzyjemnych incydentów dochodziło natomiast podczas wtorkowej debaty dotyczącej poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Wielu posłom zaczęły puszczać nerwy tuż po wystąpieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który oskarżył opozycję, że „wycierają sobie zdradzieckie mordy nazwiskiem jego świętej pamięci brata”. – Niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami! – grzmiał Kaczyński. Później sprawy potoczyły się lawinowo. Kamery zarejestrowały m.in. sytuację, kiedy poseł PiS Dominik Tarczyński wykręca rękę nagrywającej sytuację Kindze Gajewskiej. Ponadto parlamentarzysta PO Tomasza Lenza miał przepychać posła Józefa Leśniaka z PiS.
Czytaj też:
Tego nie pokazały sejmowe kamery. Doszło do jeszcze jednej przepychanki między posłami