Prezydent spotkał się z I Prezes SN oraz przewodniczącym KRS. „Bardzo przyjazna atmosfera”

Prezydent spotkał się z I Prezes SN oraz przewodniczącym KRS. „Bardzo przyjazna atmosfera”

Małgorzata Gersdorf
Małgorzata Gersdorf Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf oraz przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa Dariuszem Zawistowskim. Tuż przed spotkaniem Duda poinformował, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Po rozmowie z I Prezes Sądu Najwyższego, prezydent Duda przyjął w Pałacu przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa Dariusza Zawistowskiego. W rozmowie z dziennikarzami sędzia Małgorzata Gersdorf pozytywnie oceniła przebieg rozmowy z prezydentem. – Wyraziłam prezydentowi podziękowanie za to, że nas przyjął a także za to, co zadecydował godzinę przed tym spotkaniem, że złoży weto. Natomiast co co dalszych prac nad ustawą o SN, zadeklarowaliśmy razem będąc, że dajemy się do dyspozycji intelektualnej i możemy współpracować przy tworzeniu tej ustawy. Jak to będzie wyglądało dalej, prezydent jeszcze nie zadeklarował. Atmosfera była bardzo przyjazna w czasie tego spotkania. Jesteśmy bardzo zadowoleni – powiedziała. Zapowiedziała także, że szerszej wypowiedzi udzieli o godzinie 15:00 podczas specjalnej konferencji prasowej.

W ubiegłym tygodniu w piątek I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wystosowała list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym apelowała o spotkanie i podjęcie „spokojnej oraz merytorycznej dyskusji nad problemami oraz kształtowaniem wymiaru sprawiedliwości w Polsce”. „Odmawiając spotkania odbiera Pan należny szacunek urzędowi pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego” – podkreśliła. „Te dramatyczne słowa kieruję do Pana w niemniej dramatycznej chwili dla Polski” – oceniła.

twitter

W trakcie swojego orędzia tuż przed spotkaniem z prezesem KRS i I Prezes Sądu Najwyższego, prezydent Andrzej Duda poinformował, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak przyznał, projekt ustawy nie był mu przedstawiony jako prezydentowi. Jak mówił, konsultował swoją decyzję z politykami, prawnikami, socjologami i filozofami. Przyznał, że najbardziej uderzyła go wypowiedź Zofii Romaszewskiej, która powiedziała mu: „Panie prezydencie, ja żyłam w państwie, w którym Prokurator Generalny miał niewiarygodnie mocną pozycję i nie chciałabym do takiego państwa wracać”. – Chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: nie ma u nas tradycji, żeby Prokurator Generalny mógł ingerować w pracę SN. Zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą, że tak być nie powinno i nie wolno do tego dopuścić – podkreślił prezydent.