„Wylano tu na mnie morze hejtu. Liczono, że ulegnę presji, rząd się rozpadnie, establishment wróci do władzy. Wytrzymałem. Dobra Zmiana trwa” – napisał na Twitterze wicepremier Jarosław Gowin.
Do słów ministra szybko odnieśli się politycy opozycji, m.in. Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej.
Wcześniej Polska Razem wydała oświadczenie w związku z kontrowersjami towarzyszącymi ustawom zmieniającym polskie sądownictwo. „Krytyczne argumenty podniesione przez Głowę Państwa są zbieżne z zastrzeżeniami, jakie nasza partia podnosiła na forum koalicyjnym wobec projektu ustawy” – poinformowano. Jednocześnie prezydium Polski Razem wyjaśniło, że weto prezydenta Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym „zostało przyjęte ze zrozumieniem”.
Czytaj też:
Partia Gowina o decyzji prezydenta. „Ze zrozumieniem przyjmujemy weto”
Ustawa o Sądzie Najwyższym
W czwartek 20 lipca Sejm głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości przyjął projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Przy okazji triumfu rządzącej partii uwagę zwróciła postawa wicepremiera Jarosława Gowina, który przyjął informację o przegłosowaniu poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym z zamyśleniem i wyraźnym niezadowoleniem. Jako jedyny z ministrów, wśród siedzących na trybunie rządowej nie bił braw i nie wstał.
Czytaj też:
W rządowych ławach radość, tymczasem Gowin... W tle dziwna sytuacja z udziałem dwóch ministrów