W trakcie wywiadu prezes PiS wskazał, jakie reformy planuje jego ugrupowanie i zaznaczył też, że nie wszyscy ministrowie rządu Beaty Szydło dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków. Pytany o najbliższe plany jego ugrupowania, prezes PiS stwierdził, ze jego partia podejmuje obecnie "ogromną ilość działań" w ramach dobrej zmiany. – Jeśli chodzi o takie duże reformy, to z całą pewnością przed nami stoi kwestia dekoncentracji mediów. Też będzie na pewno bardzo silny opór. Jest sprawa reformy służb specjalnych – wyliczał prezes PiS. Kaczyński stwierdził, że w tej sprawie również spodziewa się oporu, choć jego zdaniem będzie on mniejszy. – Ale na pewno będzie opór, bo ta sytuacja tez niektórym służy – zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Jest także szereg innych bardziej szczegółowych kwestii. Nie dlatego tak mówię, żeby nie było tych dużych, ale my pewne sprawy odkładamy na "po wyborach" 2019 roku. Jeżeli sytuacja gospodarcza będzie się rozwijać jak w tej chwili, to chcemy dokonać w przeciągu przyszłego a szczególnie tego kolejnego roku, wielu posunięć prospołecznych - wskazał Jarosław Kaczyński, nawiązując także do realizacji planu Morawieckiego.
Jako kolejną „gotową” reformę Kaczyński wskazał reformę służby zagranicznej. – Też kwestia, która pewnie będzie przedmiotem ostrego sporu – zaznaczył prezes PiS, który przyznał, ze plany są właściwie na poziomie każdego resortu.