– Przygotowywałam wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec jednego z sędziów, ale w międzyczasie zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające przez inny organ. W związku z tym będziemy czekali na decyzje podjęte przez ten organ – mówiła prezes TK Julia Przyłębska pod koniec czerwca. Zaznaczyła, że chodzi o udział sędziego w politycznej manifestacji.
W tym samym czasie Jerzy Stępień mówił, że został zapytany przez prezes Trybunału Konstytucyjnego o swój udział w manifestacji organizowanej przez Platformę Obywatelską. – W Polsce w tej chwili toczy się wojna nie tylko o kształt praworządności, nie tylko o pozycję Trybunału Konstytucyjnego czy służby cywilnej, a także samorządu terytorialnego. W Polsce toczy się w tej chwili wojna o wszystko – mówił. Zdradził, że zapewniał Przyłębską, że na manifestacji pojawił się „w charakterze obywatela”.
Podstawą prawną do działań wobec sędziego jest artykuł 24 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 2016 roku. „Sędzia Trybunału odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego Trybunału, naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości” – traktuje ustawa. Sędzia, który dopuści się tych czynów, musi liczyć się z możliwością pozbawienia statutu sędziego i prawa do emerytury.