W poniedziałkowym wydaniu tygodnika „Sieci Prawdy” (wcześniej „wSieci” – red.) opublikowana zostąła rozmowa z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. Jeszcze przed ukazaniem się w całości, rozmowa wzbudziła duże poruszenie. Wszystko za sprawą ostrych słów, jakie z ust Prokuratora Generalnego padły pod adresem głowy państwa po tym, jak Andrzej Duda zawetował ustawy: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
Zbigniew Ziobro w wywiadzie mówi m.in., że Andrzej Duda nie ma zbyt wielkiego doświadczenia politycznego. Ujawnia ponadto szczegóły swojego spotkania z prezydentem. „Polacy wyczuli, że to kolejny teatr. W tym kontekście zasadnicze pytanie brzmi jeszcze bardziej dramatycznie: albo prezydent przejdzie do historii jako, wcale nie przesadzam, wielka postać, jako jeden z przywódców dobrej zmiany, jako człowiek, który przyczynił się do budowy silnego, uczciwego polskiego państwa, albo polegniemy. Pierwszy polegnie pan prezydent i co najwyżej będzie mógł się w przyszłości cieszyć rolą młodego komentatora z własną ochroną” – mówi Ziobro w opublikowanym przez w niedzielę przez tygodnik fragmencie rozmowy.
Czytaj też:
„Pierwszy polegnie prezydent”. Ten wywiad Ziobry wywołał burzę, są ostre komentarze polityków
– Ten wywiad wprawia w zażenowanie – tak rozmowę ocenił Wojciech Kolarski, minister w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, którego słowa przywołuje „Rzeczpospolita”. – Minister, który w taki sposób wypowiada się o głowie państwa, Prezydencie Rzeczypospolitej raczej nie może być uznany za polityka dojrzałego – stwierdził prezydencki minister. W jego opinii pojawiło się też stwierdzenie o „braku kontroli emocji”.
O osobistym konflikcie w tle walki o sądy pisaliśmy we „Wprost”:
Czytaj też:
Nowa wojna na górzeCzytaj też:
Rebelia głowy państwaCzytaj też:
Chrzest prezydenta