Suski apeluje do kibiców i składa obietnicę. „Jeśli będzie kara dla Legii, to zrobimy zrzutkę w PiS”

Suski apeluje do kibiców i składa obietnicę. „Jeśli będzie kara dla Legii, to zrobimy zrzutkę w PiS”

Marek Suski wśród innych posłów PiS
Marek Suski wśród innych posłów PiS Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
– Jeśli będzie kara dla Legii, to zapraszam kibiców - zrobimy zrzutkę w klubie Prawa i Sprawiedliwosći – oświadczył w programie Woronicza 17 poseł PiS Marek Suski.

– Na razie mam prośbę do wszystkich internautów, żeby słali maile do UEFA z dezaprobatą dla tego typu działań, ponieważ dzisiaj UEFA staje po stronie niemieckich zbrodniarzy, usiłując ukarać za tę manifestację patriotyczną – ocenił Marek Suski. – Ona nie ma nic wspólnego z polityką i ideologią. To była patriotyzm – zapewnił poseł.

twitter

Przypomnijmy, że w piątek 4 sierpnia pojawiła się informacja, że UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Legii Warszawa po meczu eliminacji Ligi Mistrzów z FK Astana. TVP Sport informowało, że Legii Warszawa postawiono dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy zablokowania przejścia na schodach. Drugi natomiast mówi o „nielegalnym transparencie”. Decyzja dotycząca klubu z Łazienkowskiej ma zapaść 17 sierpnia, podczas posiedzenia Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA.

Czytaj też:
UEFA wszczęła postępowanie przeciwko Legii. Chodzi o „nielegalny transparent”

1 sierpnia obchodziliśmy 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Przypomnijmy, dzień później, przed pierwszym gwizdkiem meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów kibice Legii minutą ciszy uczcili pamięć powstańców warszawskich i odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Na Żylecie zaprezentowano też efektowną oprawę, a jedną z jej części stanowił napis: „Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich to były dzieci”. Więcej na temat oprawy przy Łazienkowskiej pisaliśmy już wcześniej na łamach Wprost.pl.

Czytaj też:
Legia staje w obronie kibiców. Klub wydał oświadczenie
Czytaj też:
O oprawie kibiców Legii mówi cały świat. Mocne słowa w zagranicznych mediach