MSZ: Polska nie będzie się ubiegać o reparacje wojenne od Niemiec

MSZ: Polska nie będzie się ubiegać o reparacje wojenne od Niemiec

Marek Magierowski
Marek Magierowski Źródło: Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
Polska nie będzie się domagała od Niemiec reparacji wojennych. Takiej odpowiedź na zapytanie posła PiS udzielił wiceminister spraw zagranicznych Marek Magierowski.

Jako pierwsza o sprawie poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Poseł PiS Adam Ołdakowski złożył zapytanie do MSZ, czy polski rząd zamierza ubiegać się o reparacje wojenne od Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej. Ołdakowski tłumaczył, że rząd PRL, który w 1953 roku zrzekł się odszkodowania od Niemiec, nie miał wystarczającej legitymacji społecznej, aby zrezygnować z reparacji w imieniu narodu. Odpowiedzi na zapytanie polityka PiS udzielił były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, a obecnie wiceminister spraw zagranicznych Marek Magierowski.

W oficjalnym piśmie Magierowski podkreślił, że umowa z Poczdamu z 1945 roku zakładała, że reparacje dla Polski miały zostać wypłacone wraz z radzieckimi, jednak w 1953 roku polski rząd zrzekł się odszkodowania. W 2004 roku rząd Marka Belki potwierdził, że Polska rezygnuje z reparacji wojennych. Tłumaczono, że oświadczenie z 1953 roku podjęto w zgodzie z obowiązującym porządkiem konstytucyjnym. Magierowski podkreśla, że ogłoszona wtedy decyzja jest ważna, a "stanowisko polskiego rządu się nie zmieniło. W odpowiedzi podkreślono także, że polska konstytucja zakłada przestrzeganie prawa międzynarodowego.

Odpowiedź udzielona posłowi Ołdakowskiemu nie usatysfakcjonowała Arkadiusza Mularczyka. Według parlamentarzysty PiS „MSZ nie poddało tej sprawy dokładnej analizie, ponieważ gdyby tak było, wnioski byłyby inne”. To właśnie Arkadiusz Mularczyk w ubiegłym tygodniu wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie opinii dotyczących możliwości domagania się przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zamieścił na swoim profilu na Twitterze serię tweetów dotyczących tej kwestii. W ocenie Mularczyka „przeciwnicy reparacji wojennych od Niemiec to najczęściej byli TW po stypendiach na zachodzie”.

Historyczna ofensywa PiS

Wszystko zaczęło się od wywiadu Jarosława Kaczyńskiego. W lipcu prezes PiS stwierdził, że polski rząd "przygotowuje się do historycznej ofensywy". – Tu chodzi o gigantyczne sumy, a także o to, że Niemcy przez wiele lat zrzucają z siebie odpowiedzialność za II wojnę światową – zaznaczył Jarosław Kaczyński. „Rzeczpospolita” podaje, że o deklaracji PiS poinformowany został rząd federalny Niemiec. Podobnego zdania był szef MON. – Z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje – mówił na antenie TVP Info szef MON Antoni Macierewicz. Minister zaznaczył, że nieprawdą jest, że Polska zrzekła się reparacji wojennych należnych od Niemiec. – To sowiecka kolonia, zwana PRL, zrzekła się tej części reparacji, które związane były z obszarem państwa też marionetkowego, sowieckiego NRD – wskazał szef MON, który podkreślił, że zrzeczenie nie zostało właściwie nigdy przeprowadzone w formie formalno-prawnej, a miało charakter wyłącznie „aktu publicystyczno-politycznego”.

Czytaj też:
„Daily Mail”: Jeśli jakikolwiek kraj na świecie zasługuje na reparacje wojenne, z pewnością jest to Polska

„Niemcy poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności”

Z kolei niemieccy politycy zaznaczali, że żądania reperacji są niezgodne z prawem. – Niemcy poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową. Wypłaciły reparacje w znacznej wysokości za ogólne szkody wojenne, także dla Polski. (...) Kwestia została w przeszłości ostatecznie uregulowana. W 1953 roku Polska wiążąco (...) zrezygnowała z dalszych świadczeń reparacyjnych dla całych Niemiec i w okresie późniejszym wielokrotnie to potwierdzała – powiedziała na cotygodniowym spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie zastępca rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer.

Czytaj też:
Polska będzie domagać się reparacji wojennych? Niemiecki rząd odpowiada

W podobnym tonie wypowiedział się poseł CDU Karl-Georg Wellmann, który wprost przyznaje, że nie rozumie nagłego wypłynięcia tematu reparacji wojennych. – Każdego roku Polska otrzymuje od Unii 14 miliardów euro, z czego około 4 miliardów przekazują Niemcy. I tak jest od lat. Nie powinno się stawiać tego pod znakiem zapytania – zwrócił uwagę.

Źródło: Gazeta Wyborcza