Jej zdaniem, Marcinkiewicz był sprawnym premierem, potem komisarzem w Warszawie i byłby także sprawnym prezesem PKO BP.
Na pytanie, czy warto przedstawiać kandydaturę Marcinkiewicza na prezesa PKO BP odpowiedziała: "warto".
Wawrzynkiewicz pełni także funkcję przedstawiciela prezydenta w Komisji Nadzoru Bankowego (KNB), która m.in. wyraża zgodę na wybór prezesa banku (po zapoznaniu się z wcześniejszą rekomendacją Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego). Przypomniała, że "wymogi stawiane kandydatom na szefa banku odnośnie wymaganego stażu w bankowości są zawarte w uchwale KNB, a nie w ustawie sejmowej". Na pytanie dziennikarza, czy Komisja musi być posłuszna własnym uchwałom sprzed lat, odpowiedziała: "Moim zdaniem, nie, ale muszą być racjonalne przesłanki, musi być taki kandydat, który dla siedmiu członków tej komisji, będzie spełniał ich oczekiwania".
Kazimierz Marcinkiewicz jest jednym z dziewięciu kandydatów na prezesa banku PKO BP. W środę rada nadzorcza banku miała wybrać prezesa i dwóch wiceprezesów PKO BP, jednak z powodu rezygnacji Jerzego Osiatyńskiego z funkcji członka rady z dniem 31 stycznia, RN PKO BP zawiesiła postępowanie kwalifikacyjne.
ab, pap