Wiceszef polskiej dyplomacji przekazał notę MSZ potępiającą przeprowadzenie przez KRLD szóstej próby nuklearnej. Podkreślił, że takie działania są jawnym naruszeniem zobowiązań międzynarodowych KRLD, w tym licznych rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Wiceminister Marek Magierowski wezwał władze Pjongjangu do zaprzestania dalszych prowokacji, które w niebezpieczny sposób eskalują napięcie w regionie oraz mogą prowadzić do nieobliczalnych konsekwencji. Przypomniał, że Polska jest żywotnie zainteresowana rozwojem sytuacji na Półwyspie Koreańskim, między innymi w związku z naszym zbliżającym się członkostwem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także zaangażowaniem w prace Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei.
Próba atomowa
Korea Północna przeprowadziła próbę z użyciem bomby wodorowej, która jest przeznaczona do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych. W ten sposób reżim Kim Dzong Una uczynił kolejny krok na drodze do wytworzenia broni atomowej. O tym, że władze w Pjogjangu mogły przeprowadzić kolejny test jądrowy spekulowano już wcześniej. Światowe media informowały o wstrząsie sejsmicznym na północ od Kimchaek. To właśnie w tym regionie były przeprowadzane inne testy broni. Oba wstrząsy, pierwszy o magnitudzie 6,3 a drugi 4,6 dzieliło zaledwie kilka minut. Doniesienia północnokoreańskich władz potwierdziły te doniesienia. Państwowa agencja prasowa podkreśliła, że Korea dysponuje bombą wodorową, którą można umieścić w rakiecie, a wszystkie dotychczasowe testy były zakończone całkowitym sukcesem.
Politykę Kim Dzong Una potępiły m.in. Rada Bezpieczeństwa ONZ, Unia Europejska oraz USA. Wcześniej Korea Północna zagroziła Stanom Zjednoczonym, że zaatakuje rakietami wyspę Guam na Pacyfiku, gdzie znajdują się amerykańskie bazy wojskowe o strategicznym znaczeniu. 29 sierpnia Korea Północna wystrzeliła pocisk rakietowy, który przeleciał nad Japonią, a następnie rozpadł się i wpadł do Oceanu Spokojnego. Premier Japonii Shinzo Abe określił te działania mianem „najpoważniejszego w historii zagrożenia” dla jego kraju. Solidarność z Japończykami wyraził prezydent USA Donald Trump, który zapewnił, że Stany Zjednoczone „są na sto procent z Japonią”.