Steffen Seibert, rzecznik niemieckiego rządu, kategorycznie wykluczył możliwość wypłacenia przez RFN reparacji Polsce. – Z naszej perspektywy sprawa została rozwiązana w sposób definitywny, zarówno w zakresie prawa, jak i polityki – powiedział w Berlinie Seibert, dodając przy tym, że w 1953 roku Polska zrzekła się roszczeń po II Wojnie Światowej. Rzecznik zaznaczył przy tym, że Niemcy uznają swoją odpowiedzialność za wydarzenia z II WŚ i „niewiarygodne zbrodnie” popełnione przez nazistowski reżim.
Reakcja Berlina w sprawie reparacji miała miejsce dzień po tym, jak w czwartek 7 września premier Beata Szydło oświadczyła w RMF FM, że w jej przekonaniu Polsce należą się reparacje i „polskie państwo ma prawo się o nie upominać”. – Jesteśmy przygotowani do tego, żeby takie postępowanie prowadzić – zapewniła szefowa rządu.
Sprawa reparacji od Niemiec wróciła na początku sierpnia, gdy poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że złożył w Biurze Analiz Sejmowych wniosek o przygotowanie ekspertyzy dotyczącej możliwości otrzymania od Niemiec reparacji wojennych. Wciąż nie wiadomo, na jakim etapie są prace w tej sprawie, jednak poza premier wypowiedzieli się na ten temat m.in. szef MSZ Witold Waszczykowski czy Mariusz Błaszczak, kierujący MSWiA.
Czytaj też:
Polscy biskupi znów apelują o pojednanie z Niemcami. „To nie decyzja koniunkturalna”