Galeria:
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi w Meksyku
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się 123 kilometrów na południowy zachód od miasta Pijijiapan, na głębokości około 33 kilometrów. Magnituda trzęsienia wyniosła aż 8,1 w 10-stopniowej skali Richtera. Wstrząsy zarejestrowano późnym wieczorem w czwartek, kiedy wielu ludzi już spało. Trzęsienie odczuwalne było w stolicy Meksyku, gdzie mieszkańcy wyszli na ulicę w obawie, że budynki, w których przebywali zawalą się.
Służby wstępnie podawały, że trzęsienie ziemi mogło spowodować powstanie tsunami. PTWC (Pacific Tsunami Warning Center – red.) przekazało, że niebezpieczne fale tsunami mogą pojawić się u wybrzeży Gwatemali, Salwadoru, Kostaryki, Nikaragui, Panamy, Hondurasu i Ekwadoru.
„Guardian” opublikował najnowszy bilans ofiar. W sobotę rano podano, że najwięcej, bo aż 45 osób zginęło w stanie Oaxaca, który najbardziej ucierpiał w trzęsieniu ziemi. 12 osób zginęło w stanie Chiapas, z kolei trzy ofiary potwierdzono w stanie Tabasco. Łącznie na skutek potężnego żywiołu zginęło co najmniej 61 osób. Wśród ofiar są dzieci.
Dociera też mnóstwo informacji i zniszczeniach. Uszkodzonych jest wiele domów, szpitali i budynków rządowych. Około 1,5 mln ludzi w Meksyku nie ma prądu. Zarządzono ewakuację ludności. Gubernator stanu Chiapas Manuel Velasco wezwał ludzi mieszkających w pobliżu wybrzeża do opuszczenia domów.
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto przyznał, że to było najpotężniejsze trzęsienie ziemi od prawie stu lat.