Resort obrony podał, że okręty – wśród, których są m.in. korwety, małe okręty rakietowe i kutry rakietowe – „opuściły punkty stałej dyslokacji wypłynęły w kierunku wyznaczonych rejonów na Bałtyku w celu wykonywania zadań taktycznych”. Chodzi o zadania z zakresu zwalczania okrętów podwodnych, obrony przeciwlotniczej oraz zadania przeciwminowe. W komunikacie podano, że okręty gotowe są do prowadzenia ostrzału artyleryjskiego różnego typu celów.
Zapad
Manewry „Zapad” mają długą historię, bowiem Armia Radziecka po raz pierwszy zorganizowała takie ćwiczenia w 1973 roku. Największe z nich odbyły się w 1981 r. Trwały osiem dni i wzięło w nich udział ponad 100 tys. żołnierzy. W XXI wieku manewry miały miejsce w 2009 i 2013 r. Za każdym razem zakładały agresywny scenariusz. Symulowano m.in. wkroczenie na terytorium Polski. Podobnie jak teraz, państwa zachodnie próbowały ocenić realną liczbę wojskowych zaangażowanych w działania. Organizatorzy mówili o 12 tys. żołnierzy, ale szacuje się, że mogło być ich co najmniej dwa razy więcej.
Oficjalny plan tegorocznych manewrów, który można znaleźć na stronie rosyjskiego MON-u zakłada, że w ćwiczeniach weźmie udział łącznie 12,7 tys. żołnierzy (7,2 tys. z Białorusi oraz około 5,5 tys. z Rosji). Wykorzystanych zostanie 700 jednostek sprzętu. Na terenie Białorusi ma znaleźć się 3 tys. rosyjskich wojskowych. Białoruski resort obrony niedawno przedstawił szczegółowy scenariusz ćwiczeń. Plan zakłada fikcyjny konflikt, który opisano jako „próbę destabilizacji sytuacji na Białorusi i wywołania konfliktu wewnątrz państwa związkowego przez siły fikcyjnych Wejsznorii, Besbarii i Lubenii”. Wejsznoria ma znajdować się na północnym zachodzie realnej Białorusi. Z kolei Besbaria i Lubenia mają graniczyć z Wejsznorią od północnego zachodu i znajdować się częściowo na terytorium Polski i państw bałtyckich. Scenariusz zakłada, że to właśnie stamtąd miałyby atakować wrogie siły. Manewry podzielono na dwa etapy: izolację obszarów zajętych przez napastnika i ochronę strategicznych obiektów, a następnie wyparcie przeciwnika.