„Jeszcze w maju 2017 roku polscy prokuratorzy zwrócili się do prokuratury egipskiej z wnioskiem o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej, a w szczególności o przekazanie pełnej dokumentacji wyników sekcji zwłok zmarłej, badań specjalistycznych, a także dokumentacji medycznej Magdaleny Żuk ze szpitali w Port Ghalib i w Hurghadzie. Ponawiane wielokrotnie prośby polskiej prokuratury o te materiały pozostają bez odpowiedzi ze strony prokuratury w Egipcie. Dokumentacja, o której przekazanie polska prokuratura wnioskuje w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, jest bardzo istotna, ponieważ warunkuje dalsze skuteczne prowadzenie śledztwa w Polsce” – pisał Zbigniew Ziobro w liście do Prokuratora Generalnego Egiptu, którego fragment udostępniła portalowi Wprost.pl Prokuratura Krajowa.
– W mojej ocenie ten głos jest bardzo potrzebny. Od kilku miesięcy wiadomo, że Egipt stosuje pełną obstrukcję w tym postępowaniu. Nie przekazuje żadnych dokumentów, nie przekazuje najważniejszych rzeczy w tym momencie – powiedział mecenas Paweł Jurewicz, reprezentujący rodzinę Magdaleny Żuk.
Te "najważniejsze rzeczy" to – według Jurewicza – głównie zapisy z kamer monitoringów. – Monitoring ze wszystkich miejsc, w których Magda przebywała, powinien być przekazany stronie polskiej, byśmy mogli go ocenić – stwierdził mecenas. Jak podkreślił, polskie organa śledcze nie mają żadnych wyników sekcji zwłok ani badań toksykologicznych przeprowadzonych na terenie Egiptu. – To może wynikać z wielu rzeczy. W mojej ocenie wynika to z tego, że Egipt nie chce się tym podzielić, być może z obawy o to, co znajduje się w tych dokumentach – komentował Jurewicz.