Do nagrania przedstawiającego scenę, w której mężczyzna zamawia whisky w sejmowym barze „Za kratą” dotarł dziennikarz tygodnika „Wprost” Szymon Krawiec. Problem w tym, że sejmowy bar nie ma koncesji na sprzedaż alkoholu.
Czytaj też:
Ujawniamy: W Sejmie nielegalnie handlowano alkoholem
Do opublikowanych przez nas materiałów odniósł się na Twitterze Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu. Jak poinformował, kancelaria „wyjaśnia sprawę w trybie pilnym i podejmowane są stosowne kroki prawne”.
Komunikat w sprawie znalazł się również na stronie Kancelarii Sejmu. Jak czytamy, 28 lipca 2017 r. Kancelaria Sejmu zawarła ze spółką Movin Restauracje sp. z o. o. umowę dzierżawy lokali w celu prowadzenia usług gastronomicznych w budynkach Kancelarii Sejmu przy ul. Wiejskiej 4/6/8 w Warszawie. „Zgodnie z umową, restaurator był zobowiązany do przedstawienia niezbędnych zezwoleń na sprzedaż alkoholu, czego ostatecznie nie uczynił” – podkreślono. „25 września Kancelaria Sejmu otrzymała informację o sprzedaży alkoholu w jednej z restauracji i zażądała jego wycofania z oferty oraz przedstawienia przez restauratora szczegółowych wyjaśnień. Kancelaria Sejmu podejmuje stosowne kroki prawne” – zapowiedziano w komunikacie.
Jak zauważa dziennikarz „Wprost” Szymon Krawiec, z komunikatu Kancelarii Sejmu wynika, że już 25 września jego urzędnicy świadomi byli, że posłowie mogą kupić nielegalnie w sejmowym barze alkohol. Kroki prawne podjęto jednak dopiero po dzisiejszej publikacji. Krawiec zwraca ponadto uwagę na to, że Kancelaria Sejmu zignorowała pytania „Wprost” na temat sprzedaży alkoholu, które wystosowane zostały z naszej strony w zeszłym tygodniu.
twittertwitter