Burzliwe obrady Sejmu. Debata w sprawie protestujących rezydentów

Burzliwe obrady Sejmu. Debata w sprawie protestujących rezydentów

Obrady Sejmu. Bartosz Arłukowicz
Obrady Sejmu. Bartosz Arłukowicz Źródło: X / @KancelariaSejmu
W czwartek w Sejmie odbyła się burzliwa debata na temat służby zdrowia. Wniosek o jej organizację złożył klub PO. Dzień wcześniej z medykami spotkała się Beata Szydło, ale to nie rozwiązało problemu.

Na czas rozmowy z premier, rezydenci zawiesili trwającą dziesięć dni głodówkę. Jako że spotkanie nie przyniosło oczekiwanych efektów, protest został później wznowiony. Podjęcie takiej decyzji medycy tłumaczą brakiem konkretnych obietnic ze strony rządu.

twitter

– Żądamy od pani premier skutecznego rozwiązania problemu głodujących rezydentów. Żądamy rzetelnej propozycji i posiedzenia rządu w tej sprawie. Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie minister zdrowia właściwie znika, „abdykuje” w tej sprawie, a pani premier jest osobą całkowicie bezradną – mówił podczas obrad Sejmu poseł PO, Bartosz Arłukowicz. – Uprzejmie informuję panią premier i panią minister pracy, że dokładnie w ustawie o zawodzie lekarza, w artykule 16. jest napisane, że z Funduszu Pracy państwo płacicie lekarzom za rezydentury – dodał poseł PO.

twitter

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł oświadczył, że rząd pracuje nad ustawą, która możliwie jak najszybciej podniesie nakłady na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB. – Liczymy, że da się to zrobić wcześniej, niż w 2025 roku, co jeszcze niedawno zakładaliśmy – zapowiedział.

twitter

Później na mównicę wyszła posłanka PO Lidia Gądek. Podkreśliła, że„początkujący lekarze mogliby wyjechać do pracy za granicę, jednak wolą pozostać w rodzimym kraju”. Wówczas z sali sejmowej, a konkretnie z ust posłanki PiS Józefy Hrynkiewicz, miał paść kontrowersyjny okrzyk „Niech jadą”, który szybko podchwycili posłowie opozycji. Warto zaznaczyć, że przedstawiciele rezydentów byli obecni na obradach.

twittertwittertwitter

Zapowiedzi premier

W środę Beata Szydło zaproponowała, że jej rząd wspólnie z rezydentami zacznie prace nad postulatami, które zostały przez nich zgłoszone. – Moja oferta polega na tym, że powołujemy wspólny zespół, który będzie zespołem pracującym z udziałem przedstawicieli środowiska rezydentów, innych zawodów medycznych i przedstawicieli rządu i do 15 grudnia, to termin graniczny, dajemy sobie czas na to, żeby odpowiedzieć na te trzy pytania i żeby wypracować rozwiązania – podkreśliła.

Czytaj też:
Lekarze rezydenci wznowili głodówkę. „Rozmowy z premier nie przyniosły oczekiwanych skutków”