Zwierzę przelatywało najprawdopodobniej w odległości 86 metrów od obiektywu aparatu, podczas gdy stacja kosmiczna znajduje się na wysokości 400 km od powierzchni Ziemi. Różnica wielkości i odległości pomiędzy ptakiem a stacją sprawiła, że na zdjęciu zarówno on jak i stacja wyglądały podobnie, co zmusiło naukowców do postawienia pytania – czy w pobliżu stacji mógł się znajdować inny obiekt kosmiczny?
Liczą się sekundy
Zdjęcie wykonano w 2013 roku, w klubie astronautów ESA, niedaleko Madrytu. Opublikowano je dopiero 4 października tego roku. Stacja porusza się z prędkością 28 tys. kilometrów na godzinę i cała sesja fotograficzna trwała tylko 1,2 sekundy. „Wykonanie takiego zdjęcia wymaga starannego planowania, cierpliwości i szczęścia. Kamera musi być ustawiona w odpowiednim miejscu i czasie by uchwycić stację kosmiczną” – donosi ESA w opisie zdjęcia na swojej stronie internetowej i dodaje, „przy tak dużej prędkości obiektu fotograf ma tylko sekundy na zrobienie zdjęcia. Jeśli przeszkodzi mu zachmurzenie, musi czekać na kolejną okazję tygodnie później”.