O tym, że rekonstrukcja rządu odbędzie się w listopadzie miał mówić Jarosław Kaczyński w rozmowie z posłami ze swojej partii. Prezes PiS miał zadeklarować, że 16 listopada, a więc dokładnie dwa lata po zaprzysiężeniu rządu Beaty Szydło mają zostać powołanie nowi ministrowie. Poseł PiS, który rozmawiał z Onetem miał powiedzieć, że dobrze ocenia dwa lata rządu, jednak w niektórych sferach zmiany dokonują się zbyt wolno.
Z informacji Onetu wynika, że niemal pewna jest dymisja ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego oraz szefa resortu infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Z ustaleń portalu wynika, że między ministrem infrastruktury a wicepremierem Morawieckim toczy się spór m.in. dotyczący wykorzystywania funduszy unijnych. Problemy pojawiły się również w związku z realizacją programu „Mieszkanie +”, który mimo wielu zapowiedzi nadal nie został w żaden sposób zrealizowany.
Z kolei szefowi MSZ prezes PiS zarzuca, że „zbyt wolno wprowadza w życie przepisy dotyczące oczyszczania dyplomacji z osób związanych ze służbami PRL”. Na liście ministrów, którzy mogą się spodziewać dymisji jest również minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, którego miejsce mógłby zająć Henryk Kowalczyk, obecnie szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jak ustalił portal Onet.pl, z powodu braku realnych zmian w systemie zdrowia oraz protestów lekarzy, PiS szykuje się również do zmiany na stanowisku ministra zdrowia. Co ciekawe, według portalu PiS chce także wymienić ministra cyfryzacji. Prezes PiS miał mieć zastrzeżenia odnośnie zbyt wolnego tempa wprowadza projektów cyfrowych.