Protestujący chcą m.in. podwyżek płac oraz podwyższenia nakładów na służbę zdrowia do 6,8 procent PKB w ciągu 3 lat. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął w czwartek projekt nowelizacji ustawy, który zakłada, że do 2025 r. te wydatki stopniowo wzrosną do 6 proc. PKB.
Minister Henryk Kowalczyk po spotkaniu poinformował, że protestujący mają do jutra zastanowić się, czy chcą zakończyć protest. – Na tym etapie ta decyzje nie została podjęta, chcą się naradzić – dodał, podkreślając, że nie wyznaczono lekarzom konkretnego terminu. Kowalczyk zapewnił też, że rząd spełnia znaczną część postulatów rezydentów. Jak dodał, jego zdaniem nie ma już powodu, by protest miał trwać. –Premier zadeklarowała, że będziemy analizować możliwości ewentualnego skrócenia czasu dochodzenia do 6 proc. PKB na zdrowie – dodał Konstanty Radziwiłł
To nie przekonało jednak samych zainteresowanych. Wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Krzysztof Hałabuz poinformował, że lekarze nie wezmą udziału w piątkowych pracach zespołu ds. systemowych rozwiązań w służbie zdrowia. Jak wskazał, ich zdaniem czas dojścia do oczekiwanego przez nich 6,8 proc. PKB na służbę zdrowia, jest nadal zbyt długi.