SeN o Warszawie
Do Warszawy przyjechałem 13 lat temu, prezydentem stolicy był wówczas Lech Kaczyński. Prezydent Lech Kaczyński. Miasto pogrążone było w inwestycyjnym chaosie i braku decyzyjności. Później nastała era Hanny Gronkiewicz Waltz, polityczki, która kończy swoją polityczną karierę okryta swoistą infamią reprywatyzacji. Ale to nie jest tak, że Warszawa podczas 10 latach rządów HGW to stagnacja i chaos miasta. Musimy być sprawiedliwi, zwłaszcza jako politycy Nowoczesnej, i punktując, skądinąd słusznie, tragiczną postawę HGW w całym patologicznym procesie warszawskiej reprywatyzacji, nie zapominać, że naszym politycznym wrogiem jest PiS i szalony w swym prawnym i ekonomicznym dyletanctwie politolog Jaki.
Znam obu kandydatów ubiegających się o fotel Prezydenta Warszawy: Pawła Rabieja i Rafała Trzaskowskiego. Znam Ryszarda Petru i Grzegorza Schetynę i rozumiem ich motywacje wzajemnej chęci do ogrania konkurenta. Nie będę potępiał PO za sposób w jaki i kiedy ogłosili start Rafała Trzaskowskiego, nie byłem zaskoczony. My ogłosiliśmy wcześniej start Pawła Rabieja - 1:1. Mogę oczywiście pokusić się
o subiektywną oceną obu kandydatów i ich szans, ale mógłbym tutaj zadziałać na szkodę własnej partii, przemilczę. Głośno jednak będę krzyczał, abyś nie czyniła Platformo więcej takich spektakularnych faktów dokonanych, bo mogą ona zabić nas wspólnie, a wspólnie to musimy wygrać z PiSem.
Jesteście Platformo Obywatelska starsi i znacznie bardziej politycznie doświadczeni. Macie władzę w samorządach, więcej członków, lepsze struktury i pieniądze. Pieniądze których my nie mamy. My jesteśmy bardziej pracowici, dynamiczniejsi i z większym od Was entuzjazmem i zaangażowaniem uprawiamy politykę, no i nie jesteśmy jeszcze skażeni politycznym grzechem pychy. Wykorzystajcie to Platformo. Wykorzystajcie to po partnersku, bo to, że ogracie nas w politycznych przepychankach w Warszawie czy kilku innych miastach, a potem sejmikach, może okazać się gwoździem do Waszej politycznej trumny. Potraktujcie nas twardo ale uczciwie, nie zachowujcie się jak cwaniaki, które pamiętając żenującą postawę Saryusza-Wolskiego i jego przejście do PiSu, wypominacie nam przejście Gryglasa do Gowina. Tak nie wygramy z PiSem.
Jeśli zaczniemy się Platformo kłócić bezpardonowo i zaskakiwać wzajemnie nominacjami w kolejnych miastach, PiS wykorzysta to w sposób absolutny. Nie stać ani Was ani nas, a przede wszystkim nie stać Polski na to, aby rzezimieszki z PiSu opanowały nasze małe ojczyzny. Jeśli oddamy im samorządy, zniszczą ich samorządność i obywatelskość. To się po prostu nie może zdarzyć, a my mamy wspólnie możliwość sprawić, aby do tego nie doszło. Dlatego proszę Was przyjaciele z Platformy, nie wykorzystujcie swojej przewagi. Dzisiaj słowa Sun Zi o wspólnym celu myszą być nam wyznacznikiem jak nigdy dotąd w historii III Rzeczypospolitej, sprawmy zatem aby w PO i N od szeregowca po władcę wszyscy mieli wspólny cel. Lepsza i nowoczesna Polska i odsunięcie szkodników z PiSu od władzy.